Zaczynam od nowa z nadzieją, że pierwszy post przeczytają organizatorzy imprezy, których chyba zależy na dobrej frekwencji. Drugi raz do Świętochłowic nie pojadę.
Palenia i picie alkoholu w miejscach publicznych jest zabronione. A to, o ilę się nie mylę była giełda zwiarząt a nie spotkanie towarzyskie w pubie. A tu przeszkadzało mi chodzenie w dymie papierosowym i uważanie na piwoszy w tłumie.
A swoją drogą chyba już weszliśmy do Europu i przydało by się raczej równać do góry (chociażby do najbliższych sąsiadów spoza granic) a nie do rodzimych nizin społecznych.
Pozdr. EwaG