Cóż za oszałamiająco wystrojone terra!

[coolary]

Osobiście uważam, że jeżeli ktoś trzyma jednego, góra kilka gadów może pokusić się o robienie terrariów z bogatym wystrojem (które trudniejsze są do utrzymania w czystości). Firmy hodujące gady takie jak np. proexotics, urbanjungles robią na mnie wielkie wrażenie. Moim zdaniem jest to najwyższy stopień zaawansowania terrarystyki. Tworzenie nowych form barwnych, bardzo dokładne dobieranie par hodowlanych. Zachęcam do poczytania sobie na stronkach tych firm z jakim profesjonalizmem podchodzą oni do swojej pasji. Mam nadzieje, że za kilka lat w Polsce powstaną chociaż zalążki takich "korporacji". Myśle ze jest w Polsce kilka osób które mogą się do tego przyczynić Wszystkie firmy tego typu podchodzą do hodowli gadów z pasją ale trzeba przyznać ża na taka skale jest to dosyć opłacalne źródło środów finasowych.

Oto cytat ze strony www.constrictors.com :
" If you decide on inexpensive animals, you will only produce inexpensive animals to sell. If you breed normal ball pythons, remember they only sell for $50-$75 retail. Wholesale is even lower, so don't expect too much return on your investment. It's fun to breed reptiles, but it is wonderful when it also comes with some money to help pay for food, maybe some new cages, new projects or even a new car or house. ...... "

[Robson]

tak teraz trzymajmy zwierzeta w terrariach sterylnych bo nie mamy kasy zeby zrobic im wystroj taki jak maja z natury
jedno pytanie jezeli nie mamy kasy albo czasu na sprzatranie to po jasna choelre sie tym zajmujemy?
przeciez caly urok z posiadania zwierzaka to taki ze dbamy o niego i mu czyscimy a nie walnac kawalek srajtasmy itp. i niech se siedzi i sprzatne mu raz na tydzien jak mi sie zachce...
...tak taka filozofia
GRATULACJE LUDZIE!!!
Double a co do tego ze nie rozrozniaja to powiem tylko jedno
zwierzeta powinno sie zapewnic jak najbardziej podobne warunki do tych ktore by mialy na wolnosci bo jak maja siedziec w terra z kawalkiem srajtasmy i gazety to nie lepiej bylo je zostawic naturze...
...zeby sobie spokojnie umarly na lonie natury a nie gnily w kacie jakiegos gowna...

[Sir_bonzo]

Robson zwierzeta maja troszeczke inne pojmowanie rzeczywistosci... Waz nie "odczuwa przyjemnosci" z tego,ze sobie pelza po drzewkach i kleszcze wchodza mu w dupe. W terrariach nie staramy sie zapewnic im takich samych warunkow co w naturze-chcemy zapewnic im lepsze ! Jesli waz bedzie w sterylnym pomieszczeniu,zapewnimy mu odpowiednia wilgotnosc i temperaturke (o kilku innych czynnikach nie wspominajac) mozemy mowic o sukcesie.Nie chodzi tu o "brak kasy" na wystroj ,lecz o praktycznosc.(Profesjonalne systemy regalowe "zasilane srajtasma" sa warte duzo wiecej niz sobie wyobrazasz!!) Eliminuje sie zbedne czynniki-a uwierz mi,ze torfowe podloze sciany z korka itd,itp sluzy tylko i wylacznie poprawie estetycznosci terrarium.Weze z dobrych hodowli (tych z gazetami ) dozywaja znacznie bardziej sedziwego wieku,niz ich krewniacy z natury (nie wspominajac o lepszej kondycji).-przykladow chyba podawac nie musze.
Uwazam dalsza dyskusje na ten temat za niepotrzebna,poniewaz po prostu nie masz racji

[rdza]

Dobra, widze, ze temat na dluzsza mete jest jałowy. Ale niech nikt mi nei wmawia, ze terra przedstawione na pierwszym obrazku jest ok. Popieram Robsona. A jesli chcecie robic sobie korporacje hodowlane, to sobie róbcie. Mnie juz to zwisa szczerze mówiąc. I tak praktycznego, zyskownego i wykalkulowanego postrzegania swiata przez ludzi nie zmienię :/

[coolary]

Jeżeli chodzi Ci o "korporacje" o których wspomniałem to moim zdaniem wszyscy ludzie którzy tam pracują podchodzą do tego zajęcia z pasją. Miło jest robić to co sie lubi (często jest to na prawde pasja/obsesja i dodatkowo mieć z tego pieniądze. Oczywiście robić to uczciwą drogą. Przykład: Ktoś jest z zamiłowania żeglarzem. żeglarstwo to jego drugie imię. Inwestuję wiec "troche" pieniędzy i otwiera firmę czarterującą jachty na Mazurach. Siedzi sobie cały rok na Mazurach doglądając swojej floty, cieszy się życiem i do tego zarabia. Jeżeli ktoś ma serce do zwierząt i nie bedzie robił tego myśląc tylko o czystym zysku może również utrzymywać sie z hodowli gadów.

[pepre]

robson gdyby nie te pojemniki po lodach w ktorych gekony sobie zyja, gdyby nie skrzynie na ubrania, gdyby nie szafki z mdf'u, w ktorych jest jedynie sraj tasma, zarowka, i pudelko po lodach jako domek... to Ty, mieszkajacy w stanach bys nie mial tej rpzyjemnosci ze idziesz do zoologa i masz felsumki, kameleony, agamy w pieciu czy 10 odmianach abrwnych, gekony lamparcie w 20odmianach... i przedewszystkim zwierzeta z hodowli... przez to ze u nas ludzie kupuja jedno terrarium, ejdna jaszczurke, wlasnie ponad polowa zwierzat w sklepach pochodzi z odłowu. Co to ma do rzeczy, no wlasnie, by moc rocznie "produkowac" załozmy 500gekow lamparcich, czy 300 agam.... ludzie by potrzebowali 100 godzinne dni pracy by je dopiescic, by mialy ładnie. Co innego jak ktos ma jedno terra w pokoju, a ktos ich ma 100 w piwnicy...

[Sm0k3D]

Hmm, korporacje hodowlane to genialny wynalazek, jak moim zdaniem, odlowia powiedzmy 10 lampartów, i to im sie rozmnozy kilka razy, ludzie kupia, beda mieli frajde, lamparty beda przyzwyczajone do terrarystycznych wrunków, niebeda sie tak stresowac a w naturze ich populacja bedzie "mniej tknięta" przez odlow (bo niemozna tu calkowicie wykluczyc opcji odlowu, niestety )

[Robson]

sir_bonzo i prepre zobacz chlopie, o korporacje to juz mniejsza z tym bo korporacje w sumie by mialy naprawde duzo do roboty, oni sa zwolnieni, ale mimo to tez powinni sie troszke postarac
a co do ludzi, bo ten link byl podany do wlasnych hodowli, widziales dobrze jak to wygladalo....
...koles hoduje sobie gekona dla wlasnego siebie i ma tam kawalek papieru toaletowego...
...no tak jak dla ciebie tak powinna wygladac hodowla zwierzaka egzotycznego to ci szczerze wspolczuje....
...a wez siebie na takie miejsce gdzie masz tylko kawalek papieru toaletowego na podlodze, i rolke papieru jako lozko, wygodnie by bylo, no nie?

i ktos wymienil ze mieszkam w chicago i jak chodze do sklepu widze 20 odmian jednego zwierzaka itp.
nie wiem czy byles kiedys w chicago, ale jak by tak bylo to bym mial tu w domu paranascie gatunkow pajakow itp.
jak na razie w sklepow obeszlem pelno nawet te najlepsze w chicago w stylu petco itp.


rozczarowalem sie weze mieli tylko jeden rodzaj zbozowe...
...kameleon tez tylko jeden gatunek widzialem w 5 sklepach
zolwie malowane i jakies tam jeszcze czyli razem dwa gatunki
pajaki: b.smithi, g.rosea i mieli jakiegos ktorego nawet nazwy nie znam mysle ze to byla a.geniculata ale nie jestem pewny...
gekony 2 rodzaje lamparci i ten taki geko gecko czy nie wiem bo sie na tym nie znam
tylko tyle co mieli do zaoferowania
przypominajac jeszcze o legwanach zielonych i takich fajnych jaszczurek szarych wygladajacych jak smoki z kolcami z boku czaszki czy cos tam, ale mi sie podobaly no i w siusiak kosztowaly...

uwazam ze ten temat tak czy siak jest bezsensu bo kazdy ma swoj gust a o gustach sie nie rozmawia...

[Double]

Robson chyba nie zrozumial - my, homo sapiens sapiens, nie moglibysmy mieszkac w łóżku z rolki po papierze, bo jestesmy LUDZMI. gdybysmy mieli inna kulture terrarystyczna i powiedzmy lansowali terraria wyscielane srajtaśmą, byloby dla nas nienormalne trzymanie w terra roslin i kostki kokosowej. a jako ludzie, bardziej nam sie podoba "naturalne srodowisko" i uwazamy ze TAK powinno wygladac terrarium. natomiast dla gada, ktory ZUPELNIE inaczej odbiera rzeczywistosc niz taki homo sapiens, wyglad terrarium (kolory, budowa etc) jest zupelnie obojetna - byleby mial gdzie sie schowac, gdzie sie wygrzewac, dobra temp., wilgotnosc, dostep do picia i jedzenia.

tak na marginesie, dopiero co napisalam posta w ktorym opisywalam, jak moj waz 2 miesiace zyl zakopany w ziemi miedzy kamieniami i nie dosc ze jest w swietnej kondycji, to jeszcze wylinial ;-)))))))
a moj ptasznik jakis czas mieszkal w rozowej budzie dla psa od barbie i nie powiem, ma sie doskonale

[pepre]

kawalek papieru toaletowego... hmmm... masz zapewne ta fotke na mysli:


badz łaskaw i przejrzyj reszte fotek kolezki... znajdziesz tam miedzy innymi :

czy to rzeczywiscie jest amator... hmmm szczerze wątpie.