jak wrażenia? jak dla mnie, o wieelee ciekawiej niż w zeszłym roku, choć mniej gatunków - np ja byłam jedynym (oprócz pani Kasi) wystawcą z jaszczurkami i płazami.... szkoda. Za to były piękne i rzadkie węże (morelie, spiloty, boa madagaskarski - przypomnijcie, co jeszcze?). Oczywiście królowały ptaszniki i straszyki, Szymon miał tez ciekawe skolopendry. W tym roku nie było telewizji, szalała tylko dziennikarka z dziennika zachodniego. Nie było za to całe szczęście najazdu policji z zamiarem sprawdzaniem papierów Frekwencja zwiedzających chyba była większa niż w zesłzym roku, za to stoliki zbyt ciasno ustawione, co utrudniało dojście do nich i tworzyło się niezłe kotłowisko... Nie obyło się też bez efektownych zwierzęcych pokazów - np kopulacja na podłodze parki vagansów, czy obsranie przez moją nieszczęsną sondowaną tilikwę połowy sali i samych sondujących (tilikwa przeprasza i mówi, że jest MU przykro ;-)). Ogólnie było miło, wesoło i niegoło