Czy ktoś może wie kto jest właścicielem tego bajzlu w Jastarni?
Byłem tam w sobotę i to co tam ujrzałem to przerasta ludzkie pojęcie, chętnie porozmawiałbym z właścicielem tej wystawy bo niestety chłopaczek który tam pilnował nie chciał udzielić takiej informacji. nawet nie chce mi się zbytnio na ten temat rozpisywać, bo naprawdę wyszedłem z tamtąd w ciężkim szoku.
Mam też prośbę do tego całego Pana z Salamandry czy jak on tam się zwie, że jeżeli tak bardzo troszczy się o losy zwierząt, w co niewątpie, to niech zrobi sobie wycieczkę do Jastarni i niech zobaczy te biedne zwierzaki w jakich warunkach są przetrzymywane i w jakim są stanie, między innymi są tam gatunki objęte Cites.
Naprawdę widziałem wiele, ale czegoś takiego jeszcze nie, jednym słowem koszmar.