Wreszcie znalazłem trochę czasu i zebrałem siły (wybacz NOOK że dopiero teraz),
więc spieszę z wiadomościami. Zacznę od podziekowań.

Dziękuję Kubie (Mr.Q) za zebranie swietnej ekipy, wypozyczenie kolekcji kameleonów oraz czs spędzony przy komputerze. Monice (Mka) i jej siostrze Basi za całokształt przygotowań oraz dodawanie mi otuchy w ciężkich chwilach. Danielowi (elfur, REGIUS) za wiele godzin spedzonych ze mną (czesto do wczesnych godzin rannch) i za całokształt przygotowań. Krzysiowi (Dek) za cierpliwość i staranność. Rafałowi (Sebae) i Wieskowi (Web) za uratowanie mojego steranego kręgosłupa i transportowanie zbiorników. Mojemu synowi Sławkowi za jedną z "perełek" wystawy - terrarium z agamami brodatymi oraz piekną aranzację paru innych zbiorników. Mojej żonie za dokarmianie nas i pojenie oraz sprawy organizacyjne. Łukaszowi (Redknee) za pomoc w końcówce. I wszystkim im razem za miłą atmosferę w czasie przygotowań.
Osobno dziękuję Dominikowi (Mael) za ogromnie istotne prace szklarskie i elektryczne oraz wszeką inną pomoc, a Pawłowi za szybkie prace stolarskie, naprawcze i wiele innych. Sławkowi Mrozkiewiczowi za wykonanie w całości zbiornika dla kumaków, wykończenie wiwarium dla drzewołazów i umozliwienie mi zakupu mchu jawajskiego, który nadał ostatecznego "szlifu".
I wreszcie Marcinowi (hasta) i Dawidowi - przyjaciołom wystawy - za pomoc już w trakcie jej trwania.
Dziekuję również wszystkim tym, którzy dali na wystawę swoje zwierzaki, szczególnie, jeżeli było to całkowicie bezinteresowne. Np. Radek przywiózł zaby rogate i kolkcje węży zbożowych aż z Bielska - chylę czoła Radek!
Dziękuję równiż za bardzo wysoką ocenę naszej pracy Voraxowi, Sułkowi i Wiciowi Borkowskiemu, oraz za wszystkie wspaniałe maile na temat wystawy.

Jeszcze raz wszystkim dziękuję i pozdrawiam.

Teraz trochę o wystawie. Na 120 m.kw., w trzech pomieszczeniach zgromadziliśmy kilkadziesiąt gatunków. Terrariów jest ponad czterdzieści podzielone na tropik, pustynie i ...no powiedzmu zbieranine. Na kazdej sali jest coś ciekawego - "dla kazdego coś miłego". Na szczególną uwagę zasługuje legwanik malachitowy, kilka gat drzewołazów, pyton albinos (kawał zwiarza), chwytnice czerwonookie, rózne odmiany węży królewskich, kilkanascie gat. gekonów ( w tym felsumy) kilka gat. kameleonów, dusiciele nadrzewne ...włsciwie nie wiem co jeszcze, bo mnie sie wszystko podoba.
Zbiorniki przygotowane są z dużą starannością, choć są i najzwyklejsze standardy zaadaptowane w miarę rozsadny sposób. Chodziło mi o pokazanie mozliwości zrobienia zbiornika na poczatek, dla początkującego terrarysty. Ale jest też zbiornik dla wymagających (i niebiednych) z szafką, pokrywą, filtrem kubełkowym, solidnym spektrum swiatła itd.
Wszystko na ładnych stołach zrobionych w tym celu (poszło kilkadziesiąt metrów kwadratowych płyty), troche kwiatów z odpowiednich klimatów a fajna muzyczka z odgłosami dżungli wprowadza odpowiedni nastrój. Ludziska są szczęśliwi, a my jesteśmy szczęśliwi, że oni sa szczęśliwi. I wszyscy są szczęśliwi. No może jednak nie wszyscy, ale o tym za chwilę.
Na wystawie nie ma "jadusów", a zwierzaki CITES-owe mają papiery. Kilkakrotnie odmówiłem wsadzenia zwierza na wystawe (mimo nalegań hodowcy) ze względu na brak CITES.
Ale jest troche niefajnych spraw równiez - widac nie może być pełnia szczęścia.
Jeden wykonczył zbiornik, a twierdzi, że jest autorem. Inny (nie wiem kto) sieje plotę, że wystawę zrobił Biofil. A ja wiem, że Sułek ma na głowie sklep i rodzinę i nie ma czasu na wystawy. Chłop jest zagoniony jak cholera, no więc niby kiedy? A może chodzi "jedynie" o namieszanie w srodowisku. Ja już miałem "schody"
w trakcie organizowania wystawy, mam dość zazdrosnych i "zyczliwych" i wiem, że wystawa sama sie obroni. Sądząc po mailach jest świetna. No cóż, nam tez sie podoba.
Więc jeszcze raz powtarzam. Krzyś (Dek) jest autorem małej "perełki", Sławek Mrożkiewicz kumaków, Kuba (Mr.Q) 4-ech swoich terrariów. I do nich nie przyłozyliśmy ręki. Wszystkie pozostałe zbiorniki są zaaranżowane przez Monikę, Basię, Daniela, Krzysia i mojego syna lub są moją własnościa ewentualnie zostały wykończone według moich zaleceń. I tylko my ponosimy odpowiedzialność za ich wygląd, jak i za całość wystawy. Jeżeli ktoś sie nie zgadza - mozemy sobie wyjasnić.

Jeżeli o kimś zapomniałem - przepraszam i natychmast naprawie błąd.
Odpowiem równiez na pytania lub zrobi to Mka bądz REGIUS.
Zdjęcia prześle do NOOKA - on bedzie wiedział, co z nimi zrobić.

Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam - Wiesiek.

PS.

Rad - masz rację, to nie jest największa wystawa. Tamte były na większej powierzchni ;-) Ale cieszę sie, że Ci sie podobała.

Gerald - mieliśmy żółwie, ale byliśmy tak zmęczeni, że nam uciekły ;-) Pozdrawiam.