Już mówiłam, że nie wnikam, bo nie moja sprawa.
Ale mam nadzieję, że jednak sporo się ludzików pojawi. W końcu organizujemy to spokanie, żeby się poznać i spędzić w terrarystycznym gronie miły czas. Coś dość nietypowego nas łączy. Ja np z moimi "nieterrarystycznymi" znajomymi nie mogę pogadać o gadach, a jest to moja ogromna pasja. A z kolei w Warszawie b. mało osób znam zajmujących się terrarystyką.
Liczę na was.