No coz, w sumie nie ma się czym chwalic, ale co tam - opowiem.
Dostałam kedziora po3 wylince i dopiero na nim uczylam sie wszystkiego co trzeba wiedziec o chodowli pająkow.
Ba , gdy przechodził u mnie swoja pierwsza wylinke bylam w szoku, bo szykowal sie do niej ze 2 tygodnie nie jadł itp. Pobiegłam kupic mu swierszcze( byla jeszcze zima), niestety w sklepie nie mieli malych tylko dorosłe. Byłam glupia i postanowilam dac kedziorowi w trakcie wylinki wielkiego swierszcza.....
Wpuscilam do terrarium (pajak właśnie dopiero co ta wylinke przeszedł- jeszcze byl miekki ) glupi robal wbiegł do kryjowki pajaka uff.... ale byla walka!
po godzinie dopiero stwierdzilam, ze coś nie gra i wyjelam swierszcza.
Totalna głupota z mojej strony! Ale jak pożniej ogladalam kedziora to nic mu nie było i jesc zaczął ładnie....Wstyd mi, mogłam zrobić mu krzywde.