Brawo SpN. Ja tym bardziej teraz bym go nie sprzedał. Ja sobie nie wyobrażam że po czymś takim bym się chciał go pozbyć. Nie znam się na legwanach ale ogonek to chyba nic strasznego. Nie sprzedawaj go tylko kochaj go dalej, wkładaj jak najwięcej serca a leg wydobrzeje