Witam. Mialem nadzieje ze nigdy w zycie nie bede musial zakladac tematu w tym dziale! Ale niestety teraz tak sie stalo! Cala przygoda zaczela sie tak. Wstalem rano zjadlem sniadanie itd. Nom i spostrzeglem ze jest piekna pogoda i swieci slonce wiec pomyslalem ze dobrym pomyslem bedzie wziecie lega na dwor. Wiec poszedlem do garazu wzwielem woliere i poszedlem po legwana do domu i tu zaczal sie dramat! Gdy wyszlelem na dwor przez pierwsze 15-20 sekund bylo wszytko ok jak co dzien kiedy wychodzielm z nim na dwor. Lecz wtedy nie spodziewanie leg skoczyl na ziemie i zaczal uciekac!;( Skoczyl z 190 cm bo mam prawie tyle wzrostu a siedzial na glowie jak zawsze gdy wychodzilem na dwor lecz nigdy nie bylo takich problemow! Nom i uciekl i sie schowal w szczelinie miedzy garazami i wystawal tylko kawalek ogona wiec postanowilem bo nie bylo innej mozliwosci! Sptobowac go delikatnie wyciagnac i tu sie bardzo zawiodlem na mojej wiedzy!;( nie przeczytalem i tez nie wiedzialem ze legwany potrafia gubic Ogon....;( podczas tej proby tak sie stalo i leg poscil ok 15 cm Ogona!;( nie wiem co dalej mam zrobic!? strasznie mnie to gnebi i boli ze z mojej niewiedzy zwierz cierpi i ze tak sie stalo i nie moge wybaczyc sobie tego bledu! pozdrawiam