Jak juz pewnie wiecie zaczeły sie tzw chrabaszcze majowe...dziś chciałem nakarmic jednym z nich moją parahybane l5 kiedy owad wleciał do mojego pokoju złapałem go i juz chciałem zakończyć jego żywot gdy nagle coś się we mnie skruszyło...wypuściłem owada bo zrobiło mi sie go żal nigdy do tej pory coś takiego mi się nie zdażyło a teraz sam nie wiem....czy wy tez mieliście kiedys takie zachwiania??