Dzisiaj na giełdzie zakupiłem cambridgei od roberta.p, było on mały L5-L6. Jak jechałem do domu to wszystko było ok chodził po pajęczynie itp a jak chciałem mu zmienic mieszkanke i go wyprosic ze starego to wougle nie zareagował. Nie reaguje na żądne bodżce zewnetrzne nie sadze że to wylinka ale zoabcze do jutro. Dałem mu wiekszą wilgotnosci i zostawiłem w spokoju. Mam nadzieje ze da sobie rade.
PS to był/jest mój pierwszy nadzrzewny
PS2 to nie ma być żądna antyreklama dla roberta.p