Półtora tygodnia temu skończył mi się szczupak dla pończoszników, kupilem nowego w markecie. Jednak był przefiletowany. Oba węże za pierwszym razem go zjadły, za drugim samica go nie tknęła, samiec zjadł kilka kawałków. Wczoraj samiec dziwnie się zachowywał, ciężko dyszał, akurat liniał {był to po prostu zbieg okoliczności}. Widziałem go w basenie, jak pływa do góry brzuchem, wyciągnąłem go, był zupełnie bezwładny, ale żył. Kilka minut później padł . Wiedziałem, że coś jest nie tak z tą rybą, samica jej nie tknęła, a samiec nie mógł jej strawić!
Przez kilka dni był gruby, co było bardzo dziwne, w dzień śmierci miał 2 dziwne pogrubienia, oprócz tego cały był bardzo gruby . Wyżuciłem tego szczupaka, będę miał nowego, od wędkarza, chyba ten będzie pewniejszy.