Wróciłem dziś do domu koło 19.30, patrze, a tu Irminka wylnke z L5 na L 6 przechodzi. Z tym że jakoś tak dziwnie poskręcana, nie udało jej sie wyjąć dwóch łapek, dwie pozostałe dziwnie zakręcone, odwłok pod dziwnym kątem. Jeszcze przed chwilką ruszała lekko nogogłaszczakami, teraz juz nic, juz po niej.......... zostawie ją do rana, moze jeszcze da rade, ale wątpię. Szkoda jej, bo dotad dwie wylinki u mnie przeszła szybciutko i ładnie. Jej siostrzyczka(lub braciszek) przeszedł wylinke 3 dni temu bezproblemowo, hasa teraz po terrarium, a tu Koniec pajączka, Szkoda