Witajcie dzis dostalem paczke od Zboj'a z forum. Kupielm u niego Smithi L7 i kedziora doroslego. Kedziora odpakowalem pierwszego i bylo wszystko ok ale szamtki byly zbyt mocno zwilzone.. ale z kedzierzawym jest ok wieczorem jak dojdzie do siebie zajmie sie samica...

natomiast co do smithiego to jak wyciagnalem szmatki to byly bardzo, bardzo zimne, pajaczka wyciagnalem i ogrzewalem stopniowo pudeleczko... teraz jest juz prawie 13 i ma 23st. w pojemniczku (dostalem go o 9:10), w pojemniczku jest od ok 9:15-20
Na razie lipa, moglem zmierzyc temperature tych mokrych szmatek w srodku pojemniczka ale nie mialy wiecej niz 8-10stopni... byly na prawde bardzo zimne ;(
A szmatki jak wyjalem z tego pojemniczka i przycisnalem to leciala woda.. tzn. kapala z tych szmat po delikatnym przycisnieciu...
Moim zdaniem przesylka byla zapakowana dobrze (pudlo,styropian i pojemniczki z pajakami) Ale zboj niestety przesadzil z woda ktora doprowadzila w glownym stopniu do zgonu pajaczka!
Napiszcie jak z nim rozwiazac sprawe bo kupno samca kedzierzawego za 82pln sie nie kalkuluje...
Co mam zrobic jak widac ewidentne przesaczenie szmatek przez zboj'a ??

Pomozcie prosze...