Dziś do sklepu przyszedł chłopak i spytał czy są gekony.
- Jakie? - pytam.
- No...jakiekolwiek.
- Są. - odpowiadam.
- A gdzie? - (stoi przed terrariami)
- W terrariach. A jakiego szukasz?
- Nie wiem. Mój zdechł niedawno.
- A jaki ci zdechł - próbuje dalej.
- Nie wiem.
- To jak sie nim opiekowałeś skoro nie wiesz co to było?
- Normalnie. Mieszkał w terrarium, dostawał robaki...

Gościu mnie rozbroił. Totalnie