kiedy jeszcze byłem mały trzymałem lamparta z anolisem i gekonem leśnym(to były dla wsystkich fatalne warunki)lampart że był od wszystkich troszkę większy postanowił z reszty kolegów zrobić sobie suszi i zjadł gekona i anolisa(po anim został ogon a po gekonie wyplujka).Mój kochany lampart żyje do dziś i ma samiczkę której nie chce oddać nikomu i wiem że na pewno jej nie zje