miałem ją od urodzenia. nie chciała jeść. zaczęła chudnąć. próbowałem wielu sztuczek, ale nic nie skutkowało. nakarmiłem ją przymusowo. nie przetrzymała tego.... osesek był chyba za duży.... tak się do niej przywiązałem. tyle o niej marzyłem. straciłem wszystkie pieniądze, a ona padła. niech Bóg świeci nad jej duszą....