Ponad 2 miesiace temu wymienilam sie legwanem za boa ktory mial byc zdrowy, gdy go wzielam do domu okazalo sie ze jest chory i zaniedbany (armia roztoczy pod luskami i dobrze przeziebiony poza tym ogolnie w kiepskiej kondycji) po legwana pojechalam tego samego dnia a boa zostal u mojego kolegi, po 2 tygodniach dowiedzialam sie ze Psalmopoeus zamienil sie pajakami za drugiego boa ktory byl w znacznie gorszym stanie wiec pojechalam z nim odwiezc weza. Na miejscu dogadalam sie z Terrariko (wlasciciel tych 2 boa) ze wezme weza na leczenie i w zamian za nia kiedys mu cos dam. Teraz gdy waz jest zdrowy Terrariko chce go spowrotem lub 300 zl (przypomne ze jak do mnie trafila miala mase roztoczy, grzybice, sporo miejsc z wyschnietymi luskami poza tym rany po ktorych juz na zawsze zostana blizny ). Wypowiedzcie sie co sadzicie o jego cenie waz to 170 cm samica boa constrictor. Ja mu proponuje 50 zl + 5 pajakow (albopilosa i cambridgei L2/L3) ktore juz mu dalam do tego terra 25x20x20 i w przyszlosci mala zbozowke (wlasnie zimuje weze)

Dodam ze jej utrzymanie przez ten czas (oswietlenie, ogrzewanie 24/h terra w zimnej piwnicy (waz tak smierdzial ze nie dalo sie go trzymac w domu) ,leki, miedzymiastowe rozmowy telefoniczne w jej sprawie i karmienie troche mnie kosztowaly