-
Gekon- ucieczka- poważny problem
A więc zacznę od tego iż przedwczoraj odwiedzilem moją babcię w świętochłowicach aby nastepnego dnia pojsc na znana nam wszystkim giełdę. Gdy własnie to się stało kupiłem jakże oczekiwanego gekona lamparciego - samiczke pieknie ubarwiona. Zaniosłem do domu dokonalem dokladniejszych ogledzin i odstwilem gekona do sypialni ( w odpowiednim pojemniku) ok godz. 17 miałem wyjeżdżać do domu więc o 16.40 poszedłem spakować zwierzątko- gekona nie było. Przeczesałem wszystko. Gekona słyszałem więc wtedy jeszcze żył. Niestety nie znalazlem go i musialem pojechac. Zostawilem na srodku pokoju pudelko maczniakow i miseczkę z wodą, a dziadek regularnie zaglądał w nocy do pokoju. Niestety do dzis się nie znalazła, i nie daje oznak życia.
Każdemu kto nie przeżył jeszcze ucieczki- tymbardziej oddalonej o ok 300 km od twojego domu- nie życzę tego. Jeszcze nigdy niebyłem tak zawiedziony. Miałem wracać gekonem, wróciłem ze świerszczami.
((
P.S JAK MAM GO ZNALEŹĆ???? ;(
-
Re: Gekon- ucieczka- poważny problem
Przykro mi. Lecz to Twoja wina...
-
Re: Gekon- ucieczka- poważny problem
Bedzie ciezko bo dziadek raczej nie bedzie zagladal pod szafy i przesuwal lozek. Jedyne co moga zrobic to czekac az gek zglodnieje i wyjdzie z ukrycia, oczywiscie jezeli przezyje. A najgorsze to ze babcia moze zrobic wietrzenie mieszkania i wtedy to juz totalna kapa :/
-
Re: Gekon- ucieczka- poważny problem
-
Re: Gekon- ucieczka- poważny problem
geki lubia najbardziej siedziec za szafami... szkoda ze nie zostales i nie sprawdziles calego pokoju mysle ze odnalezienie w jednym pokoju nei jhest takie trudne..mi sie udalo jak dwa na raz ucielky: jeden siedzial w korytarzu a drugi za terrarium. Żal mi Twojego geka.
-
Re: Gekon- ucieczka- poważny problem
Moj dziadek sie nim opiekuje. Zostawilem pudelko maczniakow i dziadek regularnie je daje do pułapki (pudełko potparte zapałką i klasyczne "bum" i gekon złapany), zainstalował lampkę i regularnie zaglada w nocy i w dzien do pokoju. Myślę że powinien przezyc jeszcze conajmniej tydzien ale predzej czy pozniej wyjdzie bo kto by siedzial tyle czasu w jednym miejscu
Pozdrawiam
Sqqter
-
Re: Gekon- ucieczka- poważny problem
No masz pecha.
Samiczka śliczna bo nawet ją na rękach miałem.
Ale ten Twój sms był niezły, myślałem że sobie jaja robisz.
Mam nadzieje, że sie znajdzie.
-
Re: Gekon- ucieczka- poważny problem
Przykro mi to mówić ale szanse na znalezienie geka są bardzo małe...
Mi też kiedyś uciekł, a mam nie małą chate, znlazłem go po tygodniu ale nie mówię w jakim stanie... żal mi go było... TO MOJA WINA !!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum