Bylem z moim szyszkowcem w warszawie (jestem z pultuska) chcialem dokupic mu samiczke i zostawilem pudeklo w ktorym siedzial w samochodzie (fiat bravo) i jak wrcoilem po okolo 20 minutach szyskza zniknela z pudelka przeszukalem samochod ale niestety jej nie znalalzem wrocilem do domu i tutej tez jeszcze raz wysztko wyjalem z samochodu i po szyszce ani sladu czy jest mozliwosc ze uciekla na dwor ? Jak moge ja wywabic z kryjowki w samochodzie ?? Bardzo prosze o pomoc !! Poradzce co mam zrobic !!