na początku pisze że sory jak mi się jakaś Krw.... wymksnie....ale dzisiaj rano wstły taje z łozka patrze do moicch kochanych pająk jest myszy są straszyki są szczury są węża NIE MA ...nie mam już pojęcia co robić przeszukałem cały pokój ona musi byc w pokoju bo drzwi były zamknięte przez noc i cały czas są....jedyne miejsce jakie mi zostało do przeszukania to z szafą , nie wiem jak to się stał terra było szczelne i zamknięte na 99% więc nie wiem płakać mi się aż chce ze złości że dopuściłem do tego napiszciejak moge odnaleźć moją zbozoweczke