Strona 3 z 9 PierwszyPierwszy 12345 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 88

Wątek: Nakarmilem węża żywym zwierzęciem..

  1. #21

    Re: Nakarmilem węża żywym zwierzęciem..

    P4w3l. moim zdaniem powinienes zrezygnowac z posiadania weza. Skoro tak ci zal myszek, to hoduj gryzonie, a nie weze. I co to za porownywanie do egzekucji??? Pozbadz sie weza i przestaniesz pisac takie tematy. Mam weze i mnie nie wzrusza karmienie ich zywym pokarmem. Jakby mnie wzruszalo, to nie mialabym nawet pajakow, bo tez je karmie zywymi stworzeniami :/

  2. #22

    Re: Nakarmilem węża żywym zwierzęciem..

    Goblin, z calym szacunkiem, ale P4w3l dopiero teraz przejmuje odpowiedzialnosc za swoje czyny... myszy sa zywymi zwierzetami i tak jak wszystkim innym zywym zwierzeta - nalezy im sie szacunek i opieka... waz potrafi zabijac powoli, czasem niewprawnie... gryzon bardzo sie meczy i cierpi... i to nie weza wina, tylko terrarysty... smutne, ze nie wszyscy chca ten fakt zauwazyc... jeszcze smutniejsze, ze niektorych bawi polowna agonia jakiegos malego zwierzatka...

  3. #23

    Re: Nakarmilem węża żywym zwierzęciem..

    BuUUu mnie to niebawi tyle ze mnie to wogule nierusza..... jakby mnie to ruszało to bym niebrał sie za węze tylko ja jaszczurki......Taka kolej rzczy waz musi jesc żeby żyć ;-)

  4. #24

    Re: Nakarmilem węża żywym zwierzęciem..

    ale gryzon nie musi cierpiec, zanim umrze...

  5. #25

    Re: Nakarmilem węża żywym zwierzęciem..

    Niop ale tak natura chciała i tak to zrobiła.... ;-) myslisz ze świnie też niecierpią zanim je zabiją a potem se je jemy w postaci kotletó ??;-) na jedny wychodzi tyle ze my tego niewidzimy jak ona lezy i sie wykrwawia bo tak są zabijane świnie w polskich rzeźniach.... mają przekłuwane tętnice i skaczą,kwicza az sie wykrwawią...

  6. #26

    Re: Nakarmilem węża żywym zwierzęciem..

    z argumentem ze swinia spudlowales - nie jem miesa od ponad 4 lat... ale doskonale wiem, co sie z tymi zwierzetami dzieje przed smiercia i jestem zdecydowanie temu przeciwna...

    poza tym terrarium to nie natura... w naturze twoj waz musialby byc na tyle sprawny, zeby upolowac mysz, a mysz na tyle slaba i nieuwazna, zeby dac sie zlapac... w terrarium to ty decydujesz, co i kiedy waz dosanie... to ty skazujesz gryzonia na powolna i bolesna smierc...

  7. #27

    Re: Nakarmilem węża żywym zwierzęciem..

    krwiopij BuUU wiedziałem że mozesz być wegetarianką.... dlatego niepisałem tego odnośnie ciebie tylko o wszystkich ;-) ogólnie chyba pisze "...jemy..." ;-) ale spoko mogłas to odebrac tak ze pisałęm to tylko do ciebie ......

  8. #28

    Re: Nakarmilem węża żywym zwierzęciem..

    ojejku po co dajecie takie porownywania swinie cierpia, bydlo cierpi, ja to jem ale ogladac bym tego w zyciu nie mogl, tak samo nie zabije myszki dlatego nie mam weza wiec p4w3l albo zrezygnuj z weza albo karm mrozonkami :-) i tyle


  9. #29

    Re: Nakarmilem węża żywym zwierzęciem..

    Ciekawe. Ja tam jakoś nie mam serca ale OSOBIŚCIE zabić myszy. Wolę wrzucić do terra i wtedy jakoś tak mi jej nie żal. Według mnie osoby o tak "miękkim sercu" że żal im wrzucić mysz do terra tym bardziej nie będą potrafiły zabić małego słodkiego mysiaczka.


  10. #30

    Re: Nakarmilem węża żywym zwierzęciem..

    Z węża nie da się zrobić "kaleki" pod tym wzgledem bo on nie uczy się polowania - to jest wrodzone i nie zanika. po latach karmienia mrożonkami tak samo sprawnie zapoluje na żywą mysz jak karmiony tylko żywymi. Masz jeden argument mniej.....

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •