-
Re: Nakarmilem węża żywym zwierzęciem..
P4w3l normalnie mnie szokło :] niechcesz patrzeć jak one giną w splotach węza ale sam chcesz je mordowac masakra...... niby ci ich szkoda a jednak sam je chcesz mordowac...... właśnie ide nakarmić mojego boasa zaraz ci powiem ile ją bedzie dusił.....Ok jush po niej 1 minuta i około 40 sekund ...... tyle ze jakoś szybko bo złozył ją dosłownie jak scyzoryk w pół i chyba jej kręgol poszedł :] i tak sie przytulił ze az krew z nosa sikała :]
-
-
Re: Nakarmilem węża żywym zwierzęciem..
tylko wytrzyj krew szmatą bo ci zgnije i będzie smród... ja swojemu gekowi daję noworodki mysie i nie rusza mnie to że takie malutkie, słodziutkie i giną... dla mnie ważniejsze jest to że gek ma różnorodny pokarm... ;]
-
Re: Nakarmilem węża żywym zwierzęciem..
ehhhhhh.... widać że niekórzy ludzie tutaj nie mają uczuć dla myszek myszki to naprawde sodkie stworzonka i dlatego ja swojemu kupuje mrożone
-
Re: Nakarmilem węża żywym zwierzęciem..
nie no..jak wrzucam mu oseske to wiem ze ona jest slepa i w ogule nie wie o co chodzi...cos ja polyka wiec ona mysli ze tak ma byc...ale tamta mysz miala juz otwarte oczy i sobie powoli juz zaczynala spacerowac....moj waz ja dusil ale nie udusil....polykal ja zywcem...biedulka sie ruszala do konca...powiem inaczej....wy ludzie ktorzy tak lubicie i nie macie nic przeciwko takim akcjom...co byscie chcieli...smierc taka jak tych ludzi w iraku co poobcinali im glowy czy moze inna bardziej cywylizowana typu zastrzyk z trucizna ?????? mozecie mi odpowiedziec co byscie wybrali dla siebie ???
-
Re: Nakarmilem węża żywym zwierzęciem..
śmierć w splotach weża według mnie jest straszna no ale cóż według mnie to normalna kolej rzaczy i bede karmić węza żywym pokarmem bo niechce robić z niego "kaleki" która nawet niebedzie widziała jak sie zabrać za mysz gdy bedzie karmiony truposzami....
-
Re: Nakarmilem węża żywym zwierzęciem..
a poza tym P4w3l troche czasu minie po wstryknieciu trucizny zanim umrzesz przy odcieciu glowy umierasz natychmiast... ale robi sie nieco balaganu ;P
-
Re: Nakarmilem węża żywym zwierzęciem..
tyle tylko ze w przypadku wstrzykniecia trucizny czlowiek przed egzekucja sie inaczej zachowuje a przed scieciem glowy inaczej...widzisz chyba roznice ??? inaczej patrza smierci w oczy...
-
Re: Nakarmilem węża żywym zwierzęciem..
popieram
-
Re: Nakarmilem węża żywym zwierzęciem..
temat troche sszedl na metody terrorystow z al-kaidy, blee jak wy mozecie walic myszkami o podloge nie moge sobie tego wyobrazic. Moim zdaniem weze jedza najgorzej jak mozna chyba gorzej od modliszek bleee (mowie o dusicielach) wstretne.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum