Strona 2 z 9 PierwszyPierwszy 1234 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 88

Wątek: Nakarmilem węża żywym zwierzęciem..

  1. #11

    Re: Nakarmilem węża żywym zwierzęciem..

    P4w3l normalnie mnie szokło :] niechcesz patrzeć jak one giną w splotach węza ale sam chcesz je mordowac masakra...... niby ci ich szkoda a jednak sam je chcesz mordowac...... właśnie ide nakarmić mojego boasa zaraz ci powiem ile ją bedzie dusił.....Ok jush po niej 1 minuta i około 40 sekund ...... tyle ze jakoś szybko bo złozył ją dosłownie jak scyzoryk w pół i chyba jej kręgol poszedł :] i tak sie przytulił ze az krew z nosa sikała :]

  2. #12

    Re: Nakarmilem węża żywym zwierzęciem..

    Mi się też nie szczególnie podoba jak wąż zabija, ale staram się to traktować tak samo jak film przyrodniczy I zawsze unikam wszelkiego kontaktu z pokarmem mojego pytona Kupuje w sklepie, wypuszczam u węża i tyle. Czasem nawet nie patrze na polowanie - w końcu pare razy mi styka


  3. #13

    Re: Nakarmilem węża żywym zwierzęciem..

    tylko wytrzyj krew szmatą bo ci zgnije i będzie smród... ja swojemu gekowi daję noworodki mysie i nie rusza mnie to że takie malutkie, słodziutkie i giną... dla mnie ważniejsze jest to że gek ma różnorodny pokarm... ;]


  4. #14

    Re: Nakarmilem węża żywym zwierzęciem..

    ehhhhhh.... widać że niekórzy ludzie tutaj nie mają uczuć dla myszek myszki to naprawde sodkie stworzonka i dlatego ja swojemu kupuje mrożone


  5. #15

    Re: Nakarmilem węża żywym zwierzęciem..

    nie no..jak wrzucam mu oseske to wiem ze ona jest slepa i w ogule nie wie o co chodzi...cos ja polyka wiec ona mysli ze tak ma byc...ale tamta mysz miala juz otwarte oczy i sobie powoli juz zaczynala spacerowac....moj waz ja dusil ale nie udusil....polykal ja zywcem...biedulka sie ruszala do konca...powiem inaczej....wy ludzie ktorzy tak lubicie i nie macie nic przeciwko takim akcjom...co byscie chcieli...smierc taka jak tych ludzi w iraku co poobcinali im glowy czy moze inna bardziej cywylizowana typu zastrzyk z trucizna ?????? mozecie mi odpowiedziec co byscie wybrali dla siebie ???

  6. #16

    Re: Nakarmilem węża żywym zwierzęciem..

    śmierć w splotach weża według mnie jest straszna no ale cóż według mnie to normalna kolej rzaczy i bede karmić węza żywym pokarmem bo niechce robić z niego "kaleki" która nawet niebedzie widziała jak sie zabrać za mysz gdy bedzie karmiony truposzami....

  7. #17

    Re: Nakarmilem węża żywym zwierzęciem..

    a poza tym P4w3l troche czasu minie po wstryknieciu trucizny zanim umrzesz przy odcieciu glowy umierasz natychmiast... ale robi sie nieco balaganu ;P


  8. #18

    Re: Nakarmilem węża żywym zwierzęciem..

    tyle tylko ze w przypadku wstrzykniecia trucizny czlowiek przed egzekucja sie inaczej zachowuje a przed scieciem glowy inaczej...widzisz chyba roznice ??? inaczej patrza smierci w oczy...

  9. #19

    Re: Nakarmilem węża żywym zwierzęciem..

    popieram


  10. #20

    Re: Nakarmilem węża żywym zwierzęciem..

    temat troche sszedl na metody terrorystow z al-kaidy, blee jak wy mozecie walic myszkami o podloge nie moge sobie tego wyobrazic. Moim zdaniem weze jedza najgorzej jak mozna chyba gorzej od modliszek bleee (mowie o dusicielach) wstretne.


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •