-
Re: moj smithi
jak chcecie odrobine dreszczyku to sobie obejrzyjcie "kobre" czlowiek oplakuje pajaczka a wy kazecie mu opisywac wykonanie egzekucji....a feeeeeeeeee
-
Re: moj smithi
masz racje maka on już chyba niechce sobie przypominać jak to sie zakończyło tak czy owak szkoda pajonczka...
-
Re: moj smithi
ok spoko przez troche nie miałem neta wiec nie mogłem odpisac wiec odpowiadam
Moim zdanie wazelina nic by nie pomogła odwłok był pekniety z boku przez całą jego długosc półowa narzadów wyszła przy upaku i po okola 1 minutki juz przednie odnuza nie pracowały..... wiec uznałem ze lepiej bedzie jak bo dobije skoncze jego cierpienia ................ dalem go na kartkę i zgniotlem go ksiazką ..... prosze nie komentowac jak ja dzwiglem ksiazke , dzwiglo mi sie brazowa ciecz rozlala sie po kartce zawinołem do smieci .......
Pozdrawiam obyscie nie musieli dobijac swoich pupila po wypadku
-
Re: moj smithi
lol troche brutalne przygniatac ksiązką ja bym tam włozył do zamrazarki szkoda pajaczka ze zdechł a zapewne była by niezła bestia z niego
-
Re: moj smithi
To była egzekucja
-
Re: moj smithi
ahahahahahahahahahahahahhahahah DDDDDDD
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum