-
co za wakacje...
Te wakacje były dla mnie szczęsliwe na wyjazdach ale nie w domu.....17 lipca wyjechałem na kolonie wróciłem 1 sierpnia i co słysze ? nie ma węża, dzień później się znalazł i wszystko gra ......dziś wracam z obozu i znowu węża nie ma , ptasznik sztywny.....przychodze do domu patrze na ptasznika rozgnieciony , dwóch nóg nie ma.....myśle czymś go przygniótł mój tata , pytam sie go czy robił cos przy nim oprócz spryskiwania i karmienia ? on na to ze nie.....teraz pozostaje mi tylko szukanie weża ...nara
-
poprawa humoru :)
poprawił mi się humor bo właśnie znalazłem węża a w sumie to znalazła go moja mama ja sobie siedziałem przy kompie a moja mama do mnie takie hasło "Olek, albo mam zwidy albo wąż wystawia głowe za szafki potem tylko szybkie odsuniecie mebli i wezyk siedzi w terra tylko dalej trapi mnie ten pajaczek...
-
Re: poprawa humoru :)
moze waz sie wkradl do ptasznika?tylko dziwne by bylo po pierwsze jak a po drugie jak wyszedl z tego calo :]
-
Re: poprawa humoru :)
nie ma szans....ptasznik był po l 4 w pudełeczku szczelnie zamknietym i znalazłem go zakopanego na dnie pojemniczka takie rozgniecionego....
-
Re: poprawa humoru :)
nie wierze zeby ktos sie do tego nie przyczynił, na 100% albo pająk upadł twojemu starszemu razem z pudełkiem albo sie oparł na pudełku albo cos. Torf nie przygniotl by go tak.
-
Re: poprawa humoru :)
popieram Neo2 takie rzeczy sie same nie robia
-
Re: poprawa humoru :)
W sumie to też tak myśle bo mój tata ma dziurawe ręce :-] ale powiedział że kupi mi nowego i juz tak tego nie przeżywam...
-
Re: co za wakacje...
ja tam bym nie dal pod opieke pajakow rodzicom.boja sie.pajak ruszylby sie bardziej nerwowo i by lezal juz na ziemi.
Daje je Diabolowii mam spokojna glowe na wakcjach
-
Re: co za wakacje...
paranoja jak sie godzisz na na pajaki gady itp to siedz dupa w domu i nie wyjezdzaj na miesiac prawie bo to jest jednoznaczne z tym ze cos sie zpieprzy. Ja bylem 4 dni i pajaki mialy dla mnie za sucho a zreszta kameleona jeszcze jest takze nad nim wiecej siedzenia niz nad pajakami.
-
Re: co za wakacje...
Ja w tym roku zostawiam legwana i wiekszosc owadow pod opieka mojego starszego (juz drugi raz w te wakacje, nie zaniedbuje ich). Tylko modliszki zabieram ze soba, karmienie ich czyms zywym juz go przerasta
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum