Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 13

Wątek: co za wakacje...

Mieszany widok

  1. #1

    co za wakacje...

    Te wakacje były dla mnie szczęsliwe na wyjazdach ale nie w domu.....17 lipca wyjechałem na kolonie wróciłem 1 sierpnia i co słysze ? nie ma węża, dzień później się znalazł i wszystko gra ......dziś wracam z obozu i znowu węża nie ma , ptasznik sztywny.....przychodze do domu patrze na ptasznika rozgnieciony , dwóch nóg nie ma.....myśle czymś go przygniótł mój tata , pytam sie go czy robił cos przy nim oprócz spryskiwania i karmienia ? on na to ze nie.....teraz pozostaje mi tylko szukanie weża ...nara


  2. #2

    poprawa humoru :)

    poprawił mi się humor bo właśnie znalazłem węża a w sumie to znalazła go moja mama ja sobie siedziałem przy kompie a moja mama do mnie takie hasło "Olek, albo mam zwidy albo wąż wystawia głowe za szafki potem tylko szybkie odsuniecie mebli i wezyk siedzi w terra tylko dalej trapi mnie ten pajaczek...


  3. #3

    Re: poprawa humoru :)

    moze waz sie wkradl do ptasznika?tylko dziwne by bylo po pierwsze jak a po drugie jak wyszedl z tego calo :]


  4. #4

    Re: poprawa humoru :)

    nie ma szans....ptasznik był po l 4 w pudełeczku szczelnie zamknietym i znalazłem go zakopanego na dnie pojemniczka takie rozgniecionego....


  5. #5

    Re: poprawa humoru :)

    nie wierze zeby ktos sie do tego nie przyczynił, na 100% albo pająk upadł twojemu starszemu razem z pudełkiem albo sie oparł na pudełku albo cos. Torf nie przygniotl by go tak.

  6. #6

    Re: poprawa humoru :)

    popieram Neo2 takie rzeczy sie same nie robia


  7. #7

    Re: poprawa humoru :)

    W sumie to też tak myśle bo mój tata ma dziurawe ręce :-] ale powiedział że kupi mi nowego i juz tak tego nie przeżywam...


  8. #8

    Re: co za wakacje...

    ja tam bym nie dal pod opieke pajakow rodzicom.boja sie.pajak ruszylby sie bardziej nerwowo i by lezal juz na ziemi.
    Daje je Diabolowii mam spokojna glowe na wakcjach


  9. #9

    Re: co za wakacje...

    paranoja jak sie godzisz na na pajaki gady itp to siedz dupa w domu i nie wyjezdzaj na miesiac prawie bo to jest jednoznaczne z tym ze cos sie zpieprzy. Ja bylem 4 dni i pajaki mialy dla mnie za sucho a zreszta kameleona jeszcze jest takze nad nim wiecej siedzenia niz nad pajakami.


  10. #10

    Re: co za wakacje...

    Ja w tym roku zostawiam legwana i wiekszosc owadow pod opieka mojego starszego (juz drugi raz w te wakacje, nie zaniedbuje ich). Tylko modliszki zabieram ze soba, karmienie ich czyms zywym juz go przerasta


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •