Witam chcialem opisac tu moja wymiane z niejakim SERK`IEM. Wiec chcialem wymienic Gekona Lamparciego na ptasznika nadrzewnego. Zglosil sie gosc SERK ,gosc wydawal sie mily bardzo mu zalezalo i zachwalal jak to on wysyla pajaczki ze beda na 2 dzien i wszystko bedzie pieknie. Ja nigdy nie wysylalem nic i sie troche obawialem wysylac geka ok 15 cm gdzies poczta ale nic uwierzylem gosciowi. Zapakowalem geka jak na 1 raz potrafilem w pudelko po swierszczach i pelno gazet zwilzona chusteczke i to wszystko do wiekszego pudelka (twardego) a w nim pelno papieru toaletowego. Na poczcie gosc od paczek przyjal paczke i nagle wzial paczke kobiety ktora oddawala przedemna i rzucil do kosza az mi cos w gardle stanelo i porsze go ze ta moja to podzespoly komp i zeby nie rzucal przytaknal i poszla....
Nast dnia SERK pisze ze gek doszedl i wszystko gitara przeszedl u niego wylinke i slicznie, a do mnie nic....
Nastepnego dnia telefon jest i u mnie paczka caly wesoly i radosny biegne z pracy do domu zeby odpakowac i zastaje cos takiego ....






a to nozka kembridza niestety tylko to sie uchowalo gdyz jak widzialem jak moj tata go wyciaga zdechlego penseta poszedlem walic w sciane i go wyrzucil ;(



Pajak L5 zapakowany byl w pudelko po swierszczach i koperte z babelkami i wyslany poczta CZYSTA AMATORKA

Gadajac z SERKIEM na gg potem twierdzil ze to wina poczty i ze zawsze tak wysylal ,wspolczoje tym ludziom z ktorymi sie wymienial ,na jego paczke wystarczy ze ktos polozyl by cos 0, 5 KG i mizaga az mnie szlag trafia

Gosc jest generalnie dziwny, dziwil mnie fakt ze pisze wiekszosc postow tylko do dzialu ZAMIENIE
Jak go podstraszylem ze dam tu ten post przeprosil i obiecal dwa Murinusy ktore mial wyslac w poniedzialek tydzien temu do dzis nic nie dostalem a jak do niego pisze odpisuja ze wyjechal i o co chodzi, ja juz przbolalem strate mego geka aby mial dobrze u tego kanciarza ale apeluje UWAZAJCIE NA NIEGO:::
LUKASZ M.- serk



Pozdrawiam