Po trudnym tygodniu związanym z psem, dzis rano czekała mnie kolejna niespodzianka. A mianowicie Lasiodora cristata po 7wyl. powiekszyła dziurke wentylecyją i sie przez nią wyślizgnęła. Porozstawialem w całym domu pudełka z torfem ale jakos stracilem nadzieje na znalezienie jej. Najbardziej zdziwilo mnie to ze ten otwór nie był ogromny a nawet mniejszy od jej odwłoka a jakos sie przecisnęla przez niego. :/