-
pogromczyni ptasznikow... :/
pierwsza rzecza, ktora zrobilam dzisiaj rano bylo zamkniecie w klatce diabla (mojego szczura) i wypuszczenie z klatki mefit i kidy (moich szczurzyc)... druga rzecza, ktora zrobilam dzisiaj rano bylo zdanie sobie sprawy, ze terrarium mojej pajeczycy jest puste...w panice wolam mef, ale ona nie przybiega... slysze, ze jest za glosnikiem... widze, ze dziwnie podskakuje... gdzies pod nia mignela mi pajecza noga...
zaczelam od zabrania mef do weta - dostala zastrzyk na wypadek, gdyby pajeczyca ja ukasila... potem musialam pozbierac moja biedna rosee... to duza dziewczynka, po 11 wylince... na podlodze bylo sporo jej krwi... jedna nozka jest zmasakrowana, druga sie nie rusza... ma jakies slady na odwolku, ale mam nadzieje, ze to tylko jej krew, a nie rana... ech... kurcze... naprawde nie mam pojecia jak moglo do tego dojsc... ((
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum