Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 12
Pokaż wyniki od 11 do 19 z 19

Wątek: pogromczyni ptasznikow... :/

  1. #11
    Radek. P.
    Guest

    Re: pogromczyni ptasznikow... :/

    Tak mógł napisać tylko ktoś, kto nie hoduje zwierząt ciepłokrwistych. Dla właściciela są bezcenne z powodu ich przywiązania. Hodowla zwierząt zimnokrwistych jest bardzo ciekawa, ale nie da się ich pokochać. Ja hoduję papużki faliste, żółwie czerwonolice, karliki szponiaste, ryby i raki kubańskie, To jest właśnie kolejność ich wartości dla mnie. Uważam, że papużki są najlepszymi możliwymi zwierzętami do chodowli. Inne są bardzo ciekawe, ale nie można się do nich aż tak przywiązać. Uważam też, że nic co ma kręgosłup nie nadaje się na zwierzęta karmowe. Mi szkoda nawet niektórych ślimaków, które czasem daję żółwiom, mimo, że to nie kręgowce.

  2. #12

    Re: pogromczyni ptasznikow... :/

    mnie zal swierszczy... pajeczycy daje tylko takie ponadgryzane przez wspoltowarzyszy... tlumacze sobie, ze tak bedzie dla nic lepiej - zgina szybko i bezbolesnie...

  3. #13

    Re: pogromczyni ptasznikow... :/

    żal swierszczy??!! ja z rozkoszą patrze jak moje pajaki masakrują jeszcze dyszące swierszcze....zbyt wiele opowiesci sie nasluchalem jak mlode pajączki zostaly pogryzione przez te male potworki... i jeszcze to ich nocne brzdąkanie...dlatego w pierwszej kolejnosci do zjedzenia idą dorosle samce <LOL> ...a przy tym tych swierszczy jest na naszym swiecie tyle ze zabojstwo nawet setek tysiecy nie zmienia znacznie ich swiatowej populacji...

    nie zebym byl sadystą...po prostu nie przepadam za swierszczami


  4. #14

    Re: pogromczyni ptasznikow... :/

    Mi też jest żal świerszczy... daje bo muszę. Mącznika też mi żal.. wszytskiego co żyje al jest dawać na śmierć.. ale takie praw natury.

    Pozdrawiam, Piotr

  5. #15

    Re: pogromczyni ptasznikow... :/

    A mi zal tych ktorzy nie szanuja zwierzakow (jakiekolwiek by nie byly) :[ Co prawda to prawda, zwierzaki trzeba czyms karmic... Ale karmowka tez nalezy sie troche szacunku... Sama chodowalam duzo rzeczy Gryzonie tez moga byc bardzo interesujacymi zwierzetami... Niby czemu jest tyle ludzi kochajacych myszy, szczury, chomiki, swinki morskie, kroliki itp... Sama prowadzilam kiedys spora hodowle (jak na amatora, z przeblyskami bylo ich dziesiec) swinek morskich. [Milo sie ogladalo jak mlode , ktore byly nawet mniejsze od peku kluczy podskakiwaly matce i probowaly odebrac jej marchewke ] Nie zaprzecze, ze sama jestem raczej "miesozerca", a wezy i pajakow nie bedziemy przeciez karmic salata :] No coz... przeciez kazde zwierze ( i my tez przeciez jestesmy zwierzetami!!!!!!!) ma takie samo prawo do zycia...


  6. #16
    boses
    Guest

    Re: pogromczyni ptasznikow... :/

    Współczuję


  7. #17

    Re: pogromczyni ptasznikow... :/

    dziekuje, boses... skoro juz ktos wrocil do tego tematu, to chce tylko powiedziec, ze obydwie dziewczynki czuja sie wspaniale... moja biedna pajecza ofiara stracila po polowie odnoza z ostatniej pary, ale mimo to radzi sobie bardzo dobrze...

  8. #18

    Re: pogromczyni ptasznikow... :/

    jakiej krwi pająki nie maja krwi


  9. #19

    Re: pogromczyni ptasznikow... :/

    hemolimfa lepiej brzmi? zadowolony? zauwaz, ze nikomu nazewnictwo nie robilo roznicy i moim zadniem naprawde nie bylo czego sie czepiac... i tak doskonale wiadomo, o co chodzilo...

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •