Witam...
Dzis moj brat poprosil mnie zebym poszedl z nim do sklepw zoologicznych po wyposarzenie do akwarium, w ktorym beda PIRANIE. Ale mniejsza z tym.. no wchpdzimy fo jakiegos dosyc malego i sie zalamalem.... najpier smrod ktorikow, chomikow itp. masakra... a w jednym akwarium szynszyle i kroliki razem i bylo ich z 8 a akwarium mniej wiecej na 2-3 Chomiki mialy tylko luzy.... ale strasznmie brudne te akwaria./.. jak moj brat gadal z gosciem (o tych tlach co sie z tylu akwa przykleja) to ja ogladalem rybki ani zwirku, ani roslinek te akwaria juz masakrycznie brudne... no podeszlem do lady a tak widze terra w ktorym byl legwan zielony wielkosc terra bylo ok bo byl to maly legwanik ale... teraz najgorsze... cale terra obsrane brydne itp. jedzoenie bylo salata, papryka i cos tam... ale nieswierze...patrze na zarowke... a to zwykla zarowka ktora niedaje nawed UVA niemyslac nawed o UVB... bo wiem ze legwany potrzebuja... pomyslalem... we wtorek hodowca mi mi przyslac gekona lampardziego ale morze kupie tego biedaczka... wiec spytalem sie po ile legwan... a gosciu popatrzyl sie na mnie i powiedzial "Co?" a ja sie zalamalem od niechcenia powiedzialem no ta jaszczurka a on "Aaaaaaaa no 200 zl." niestety nie moge kupic go wiecie drozyzna.... o ile wiem mlode legwany sa po ok. 130 zl.
No coz moge najwyzej kupujacym jaszczurki i inne ziwrzeta zeby kupili od hodowcy, ktorym sie na tym zna i wiadomo ze zwirzak jest zdrowy....
To jest dla mnie przykra historia....