-
Nieszczęśliwa ucieczka małej zbożówki.
Stało to się w zeszłym roku. W znajomym sklepie zoologicznym zobaczyłem malutką zbożówkę (odmiana czerwona). Odrazu oczarowała mnie swym wyglądem ( nie myślcie sobie że to pod wpływem impulsu ją kupiłem) , kosztowała 200zł.Gdy kupiłem ją od sklepikarza , zaniosłem do domu i wpuściłem do terrarium.
Całe terrarium obejrzała od dołu aż po górę , była nawet na górnej listwie prowadnicy od szyby.Udało jej się nawet uciec , przecisneła się między szybami , lecz znalazła się szybko .Na 3 dzień zaczołem prube karmienia.
Z nie chęcią zjadła małą myszkę. Następnym razem po (4 dniach) nie chciała już wogóle jeść, tylko piła czasami wode. Więc szukając ratunku u znajomego , zaniosłem wężyka do jego domu , nakarmił zbożówke (na siłe), i wpuścił do swego terrarium. Mała zbożówka nie długo w terrarium była, uciekła dosłownie przez dziurke od klucza . Szukałem węża wraz z kolegą 2 dni , zrobiliśmy istne przemeblowanie w jego pokoju. Nie ruszaliśmy tylko jednego mebla. Los tak chciał że wąż był akurat właśnie za tym meblem.Spojrzałem za szafkę, patrze jest!.
Otsunołem mebel a tu nagle sterta pudełek po serkach , spada na wężyka.
I stało się nieszczęście. (Nie miałem do kolegi pretęsji za te pudełka) . Nie, nie zabiły ją te pudełka odrazu. Przetrąciły kręgosłup. Myślałem (nadzieja matką głupich) że to tylko stłuczenie i przejdzie z czasem . Wężyk poruszał sie z trudem, miał niedowład tylnej cześci ciała lecz miał czucie w nim. Po dwóch tygodniach odszedł.
Jaki morał z tego wyciągnołem?.
Nigdy ale to przenigdy nie kupywać malutkich węży , Nie wypróbowanych przez życie.
---------------------------------------------------------------------
Kupując takie maleństwo ,nie wie się czy bedzie jadło?, czy nie ucieknie?, albo nie zdechnie przedwcześnie?.
Mam nadzieję że innych terrarystów to coś nauczy.
Olewam to że sklepikarzom sklepów zoologicznych to nie będzie się podobać, że namawiam ludzi żeby nie kupywali malutkich węży , takich nie mających jeszcze 2 miesiecy o długosci ciała nie przekraczających 32cm. A cena ich nie przekracza często nawet 100 zł.
Czesto na forum widze take tematy ( Wąż mi uciekł pomocy!) albo (Wąż nie chce jeść, co zrobić?), albo (Skąd wziąść mysie noworodki?)
Najczęściej chodzi tu właśnie o malutkie wężyki.
Owszem wiem że nie zawsze tak bywa, często udaje sie ludziom wychowaś malutkie węże, albo jaszczurki od małego.
Nie licze na to że ktoś z was odpisze.
Za błędy w pisowni przepraszam.
To wszystko...
-
Re: Nieszczęśliwa ucieczka małej zbożówki.
Historia bardzo przykra, to fakt.
Ale mam jedną, WIELKĄ prośbę:
Ludzie, nie karmcie na siłę węża 4 dni po poprzednim posiłku!!!!!!
Przecież biedaczyna nie zdążyła nawet dobrze poprzedniego posiłku strawić!!!!!
A tutaj taki szok i stres jak karmienie przymusowe - naprawdę to jest OSTATECZNOŚĆ!!!
Pozdrawiam
-
Re: Nieszczęśliwa ucieczka małej zbożówki.
ja mam doswiadczenie z malymi wezami , mam ich jeszcze kilka i wszystko mialem od ok. 2 tygodni po wykluciu . Chodzi tutaj o odpowiedzialnosc i dobrze nabyte informacje na temat malutkich wezy , jesli ktos podchodzi do sprawy tak jak nalezy to nie powinnien miec problemu z takimi maluszkami , ale czasem ktos kupi malego weza bo tani i lady a potem sie to roznie konczy .
-
Re: Nieszczęśliwa ucieczka małej zbożówki.
Jeśli chodzi o mnie również Ci współczuję jednak odebrałem tego posta jak coś w rodzaju kampani przeciwko kupowaniu młodych węży:
''Nigdy ale to przenigdy nie kupywać malutkich węży''
oczywiście jest przy nich więcej roboty choćby jeść muszą częściej są delikatniejsze itd.. ale to nie znaczy że nigdy nie należy kupować młodych węży
''Kupując takie maleństwo ,nie wie się czy bedzie jadło?, czy nie ucieknie?, albo nie zdechnie przedwcześnie?''
do 1 zapytania: jak sie niewie to można np. zapytać osoby która sprzedaje czy u niej pobiera pokarm, ewentualnie nie ufając zapewnieniom mozna poczekać aż inna osoba kupi takiego węża i wtedy porozmawiać z nią jak się wąż chowa czy nie ma problemów z jedzeniem jak powie że nie to można kupic bez obaw
do 2 zapytania: nie ucieknie jak się prawidłowo zabezpieczy terrarium i nie bedzie zapominac o jego zamknięciu wtedy na ucieczkę nie ma szans 100% pewności że bedzie w terrarium
do 3 zapytania: jak bedize jadło, nie ucieknie, lub nie dopadną go jakies wirusy, bakterie, grzyby itp... to na pewno nie zdechnie przedwcześnie
''Udało jej się nawet uciec'' jak już raz uciekła i wiesz którędy to powinieneś te miejsce ucieczki zabezpieczyc i jeszcze raz sprawdzić całe terrarium czy nie ma otworów, szpar przez które wąż mógłby sie przecisnąć.
zanosząc do kolegi również wydaje mi sie że mogliście obydwoje sprawdzić czy terrarium sie nadaje dla tak małego węża (czy było tylko używane do dużych i mogą być szpary)
a co do kwestji karmienia zgadzam sie ze Snakes 'em zresztą pewnie nie ja jeden, mozna by było poczytać pierw albo popytac się co ile sie karmi młode węże oraz ile czasu musi upłynąć żeby poważnie zacząć się martwić i zastosować karmienie przymusowe.
moze udało mi się Cie przekonać iż twój morał nie jest najlepszy, jeśli chodzi o mnie bym raczej wyciągnął morał taki że: każdy popełnia błędy i jak pierwszym razem zwierzak padnie to nie znaczy że musi być tak zawsze w końcu uczymy się na błębach i nie trzeba się zrażać po takich zdarzeniach w tym wypadku do kupowania młodych węży.
Pozdrawiam
-
Re: Nieszczęśliwa ucieczka małej zbożówki.
Właściwie to wszystko już napisano. Rzecz nie w tym, aby nie kupować, ale aby wiedzieć więcej zanim się kupi. To raczej oczywiste, że dla małych węży trzeba terrarium z gęstą siateczką i bez żadnych szpar, w które mogą się wcisnąć. A wciskanie małemu wężowi po 4 dniach kolejnego posiłku na siłę to po prostu niekompetencja.
Polecam, kupowanie małych węży, ale trzeba postępować przy nich "z głową".
-
Re: Nieszczęśliwa ucieczka małej zbożówki.
Dziękuję wam wszystkim.
Wszystie posty dokładnie przeczytałem.
Nie zraziłem się co do hodowli tych pieknych zwierząt, jakim są węże , a wręcz odwrotnie, dużo dowiedziałem się o nich i ich wymaganiach.Sam w dniu dzisiejszym posiadam trzy węże.
Ciągle staram sie poprawiać ich byt , Jestem w trakcie budowy nowego terraarium nie bedę się chwalił jego wielkością bo to nie przystoi.
Jeszcze raz dziękuję.
Krzysztof.W
-
Re: Nieszczęśliwa ucieczka małej zbożówki.
-
Re: Nieszczęśliwa ucieczka małej zbożówki.
Witam cię .
Co sie stało to sie stało nauka nie poszła w las.
Cześć
-
Re: Nieszczęśliwa ucieczka małej zbożówki.
Bardzo przykra sprawa. Ale to ja ten kturemu kazałeś napisać w jakim względem mój wąż jest suchy i wpadnij na mnie w forum dla miłośników węży pod tematem "Czy często bierzecie węża na ręce"?
Dzięki i szczęśliwego nowego roku 2003!
-
Re: Nieszczęśliwa ucieczka małej zbożówki.
jak ktoś nie potrafi sie zajmowac wezem to i dorosły mu zdechnie
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum