-
Re: :((((((((
no wlasie czemu na weterynari w polsce nie uczy sie chorub gaduw.przecierz terrarystyka robi sie coraz bardziej popularna a co za tym idzie coraz czesciej weterynaze beda sie spotykac z ruznymi chorobami gadow i nie tylko.u mnie w elblagu przez weterynaza zdechl legwan zielony.byl czymany pod kroplowka i po paru dniach padl.wczesniej weterynaz powiedzial ze to przetrzymanie go pod kroplowka to jusz tylko formalnosc.
-
Re: :((((((((
W czasach przed 1990 rokiem główny nacisk w szkoleniu lekarzy wet. w Polsce kładziono na choroby zwierząt hodowlanych - krów, trzody chlewnej, drobiu. Nie często pojawiały się psy i koty. Po 1990 roku okazało się że "wolny rynek" wymusił zmiany - większość lekarzy i studentów zainteresowała się "zwierzętami domowymi". Zaczęły się kursy, dokształcania, konferencje, specjalizacje..... i dziś już jest dobrze. Podobnie będzie (mam nadzieję) przy rozwoju edukacji w zakresie zwalczania chorób gadów. We Wrocławiu jest ponad sto lecznic wet. nastawionych na niesienie pomocy psom i kotom. Ilu lekarzy w Polsce zajmuje się profesjonalnie zwierzętami egzotycznymi?
Kłopot tylko - kto będzie organizował szkolenia - może PST?
Dyrektywy Unii Europejskiej dot, kształcenia lekarzy wet. wymagają obecności w programach edukacji studentów wet. przedmiotu "choroby zwierząt egzotycznych". Będzie lepiej.
ps.i z nowu "przez lekarza wet zdechł legwan" - "lamlas" jesteś tego pewny? Jak długo zwierz chorował? Kroplówka służy ratowaniu życia zwierzęcia (nawodnienie) - nie jego zabijaniu - i jest skuteczna jeśli zastosuje się ją w odpowiednim czasie. W jakim stanie legwan trafił do lekarza - czy aby nie w agonalnym? Aby być pewnym przyczyn śmierci (a nie zdechnięcia!) zwierzęcia trzeba przeprowadzić badania sekcyjne, laboratoryjne. One (prawie) zawsze wyjaśnią przyczyny. A oficjalne wyniki badań mogą zostać użyte jako dowody w sądach. Jeśli lekarz popełnił błąd - ponosi za to odpowiedzialność - z resztą jak każdy inny przedstawiciel dowolnego zawodu. Trzeba się nam wszystkim nauczyć (poza oczywiście otrografią) korzystania z przysługujących praw. Nic nie zmienią rzucane w rozgoryczeniu oskarżenia mające w wielu przypadkach na celu oddalenie od siebie winy za własne błędy i zaniedbania.
ps2.
Kupując zwierzęta włąściciel staje się panem jego życia i śmierci.
Lepiej zapobiegać tragedii niż leczyć. Jak to się robi?
1. kupuj zwierzę zdrowe, ruchliwe, dobrze odkarmione - obserwuj je kilka dni zanim zdecydujesz które będzie twoje. Kupuj w DOBRYCH SKLEPACH I SPRAWDZONYCH HODOWLACH.
2. przed zakupem postaraj się dowiedzieć jak najwięcej o wymaganiach środowiskowych żywieniowych twojego zwierzaka i zorganizuj terrarium wg. określonych gatunkowo norm przynajmniej tydzień przed wprowadzeniem zwierząt
3. po zakupie skontaktuj się z lekarzem - poproś o określenie stanu zdrowia,zbadaj kał, wymaz z kloaki (czasem krew) w razie potrzeby odrobacz gada.
4. po zasiedleniu trzeba uzbroić się w cierpliwość i dać gadowi czas na aklimatyzację w nowym otoczeniu. Gad NIE OD RAZU ZACZNIE JEŚĆ.
5. na wszelkie zmiany w zachowaniu sugerujące pojawienie się choroby trzeba reagować natychmiast wizytą u lekarza - choroba sama nie przejdzie. Odwlekanie spowoduje jedynie rozwój choroby!
6. kupuj "zwierzęta legalne" - PRZY ZAKUPIE RZĄDAJ KOPII CITES LUB ŚWIADECTWA URODZENIA WYSTAWIONEGO PRZEZ URZĘDOWEGO LEKARZA WET.
PRZYCZYNY 80% ZACHOROWAŃ GADÓW W NIEWOLI KOŃCZĄCYCH SIĘ ŚMIERCIĄ ZWIERZĘCIA ZWIĄZANYCH JEST Z BŁĘDAMI W CHOWIE, ŻYWIENIU ITP
-
Re: :((((((((
Nic się nie zmieni po wejsciu do unii
Niestety dalej bedziemy zyc w polsce
-
Re: :((((((((
Jarek nikt nie ma pretensji do weterynarzy, że nie znają sie na wszystkim. Przeciesz nikt z nas nie pójdzie z chorym zębem do ginekologa, specjalizacja jest rzeczą naturalną. Niestety standardem stało sie leczenie przez specjalistów od psów i kotów gadów. Nikt by sie nie obraził gdyby weterynaż powiedział " Ja sie nie specjalizuje w zwierzętach egzotycznych prosze tujest wizytówka mojego kolegi on pomoże twojemu zwierzakowi". Tylko wtedy za wizyte skasuje kolega a nie polecający lekarz. I tu jest problem ważniejsze robi sie skasowanie za wizyte niż pomoc zwierzakowi. Niestety, bo jak inaczej uzasadnić fakt że wet. wypowiada sie na temat o którymnie ma pojęcia?
-
Re: :((((((((
Łukasz - masz wiele racji niestety. Moim głównym problemem zawodowym jest próba leczenia czy ratowania zwierząt po 3-5 wizytach u "zwykłych" kolegów.
Myślę jednak, że kasa odgrywa tu drugorzędną rolę ( w końcu nie tak duża w porównaniu z odpowiedzialnością i ryzykiem uzyskania miana "partacza")- przeważa w wielu przypadkach zwykła chęć udzielenia pomocy i świadomość że jeśli się odmói - zwierzę zginie. Nie wszystkich stać (niestety) do przyznania się do niewiedzy i zasięgnięcia konsultacji u specjalistów. A to błąd..... czasem tragiczny w skutkach.
Zwróć uwagę na listy - ludzki gniew wywołuje nie tylko nieudana pomoc ale też i odmówienie pomocy (w domyśle -brak wiedzy).
Ze swojej strony mogę zrobić niewiele. Jeśli będzie konieczne - jeśli będziecie zmuszeni sytuacją kontaktować się z lekarzami wet - jeśli będą problemy - zaproponujcie telefoniczną konsultację ze mną. W taki sposób np. "usunęliśmy" ropień żuchwy u legwana w Bielsku Białej. Nie chcę aby zostało to odebrane jako przejaw mojej megalomanii. Daleki jestem od jakiegokolwiek wywyższania czy okazywania braku szacunku dla kolegów i koleżanek. Po prostu zgłaszam się (po raz kolejny) do pomocy w razie potrzeby.
I jeszcze jedno. Co prawda od października przestaję być nauczycielem akademickim ale nie rezygnuję z uczenia. Zorganizowałem "prywatne" szkolenia (2 letnie) dla studentów wet - 10 osób z różnych miast Polski. Uzyskają certyfikat ukończenia Szkolenia z zakresu chorób zwierząt egzotycznych a lista będzie publikowana w necie.
-
Re: :((((((((
Szkoda że tylko 10 osób , mam nadzieję że to na początek, a potem będzie następne 10 i następne............. rozmażyłam się. A czy na tej liście jest ktoś z Katowic?
Pozdrawiam,
Nika
-
Re: :((((((((
Hej Malek, nie załamuj się.... Wiem ze to jest straszne przeżycie i wszystkim terrarystom sczerze nie życzę takich doświadczen...
BTW. zacznij nową hodowlę i opiekuj sie swoim pupilem jak tylko możesz aby zapewnić mu spokojne i wspaniałe życie i udowodnić sobie że potrafisz!!!!!!!!!
-
Re: :((((((((
Jest jeszcze jedno dno tej sprawy.
Nasi weterynarze po prostu nie otrzymują na studiach przygotowania do leczenia domowych zwierzaków. Większość nawet nie wie jak skutecznie odrobaczyć kota, ale za to dokładnie wiedzą jak przyjąć poród u krowy, bo właśnie tego są uczeni. Nie zapominajcie, ze u nas weterynaria jest na uczelniach rolniczych. Jeżeli już trafia się jakiś lekarz, który wie jak postępować z gadami, to zapewne nauczył się tego na własną rękę i to z literatury anglojęzycznej.
Taka jest smutna prawda o poziomie wiedzy większości lekwetów u nas, a że żyjemy w takim wrednym kraju, to kasę biorą i udają strasznie mądrych.
Myślę, że każdy powinien się rozejrzeć za dobrym wetem w swojej okolicy, póki zwierzak jest zdrowy, bo szukanie w ostatniej chwili kończy się tak, jak się kończy.
Pozdrawiam i życzę szczęśliwszych doswiadczeń.
R.
-
Re: :((((((((
Malek ja pamiętam twoje posty z 06 i 07 tego roku już wtedy miałeś kłopoty z wężem.
-
O lekarzu weterynarii
Miałem problem z moją tęczówką (roztocza), i zgodnie z zaleceniem dr Jarka Zajączkowskiego udałem sie zakupic inwomektyne. Weterynarz nie tylko od razu powiedzial, ze nie zna sie na gadach, ale i nie chcial mi sprzedac inwomektyny z obawy abym czasami nie pogorszyl stanu zdrowia mojego weza. dopiero jak mu pokazalem maila od dr Zajaczkowskiego zaczal sie przekonywac do sprzedazy. Ale nie dosc tego. Przy mnie sprawdzil w ksiazce o chorobach gadow czy jest cos na ten temat i okazalo sie, ze nie ma przeciwwskazan (dowiedzialem sie przy okazji ze nie mozna podawac tego specyfiku zolwiom). Okazuje sie ze nie wszyscy weterynarze nie umieja sie przyznac do niewiedzy, a wrecz przejmuja sie losem zwierza. Prosil mnie takze o informacje na temat przebiegu leczenia, a widac bylo, ze jest szczerze zainteresowany.
pozdrowienia
luka
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum