no wlasie czemu na weterynari w polsce nie uczy sie chorub gaduw.przecierz terrarystyka robi sie coraz bardziej popularna a co za tym idzie coraz czesciej weterynaze beda sie spotykac z ruznymi chorobami gadow i nie tylko.u mnie w elblagu przez weterynaza zdechl legwan zielony.byl czymany pod kroplowka i po paru dniach padl.wczesniej weterynaz powiedzial ze to przetrzymanie go pod kroplowka to jusz tylko formalnosc.