wiesz stwierdzenie że nic sie w sumie nie stało, jest ciut delikatnie mówiąc niebespieczne. Facetowi przetoczono 40l preparatów krwiopochodnych. (Pominę demagogiczny argument ilu ludzi można by tymi preparatami uratować bo to demagogia i nie na miejscu). Zastanów sie ile taka kuracja kosztowała, i weź pod uwagę że to my wszyscy prawdopodobnie zapłaciliśmy za to leczenie. Moim zdaniem facet powinien bulić za to z własnej kasy, i powinien mu zostać postawiony zarzut sprowadzenia powszechnego zagrożenia dla zdrowia. Nie dlatego że trzymał węża tylko dlatego że nie umiał zabespieczyć innych przed skutkami swojego hobby. Nieodpowiedzialność trzeba piętnować i tępić, bo potem przez takich (...) dostać pozwolenie na hodowle czegoś objętego konwencją waszyngtońską przypomina sprowadzenie bomby atomowej. A myśle że przy bombie było by mniej papierków. Zajmuje sie zawodowo PR i wiem co robi taki artykół w tz świadomości społecznej. Nie jestem urodzonym pesymistą uważam poprostu że jak sprowadzasz to terrarium jadowitego stworka, to powinno być dla ciebie oczywiste że posiadasz surowice. Jesteś tylko człowiekiem i popełniasz błedy. A kwestią odpowiedzialności jest aby te błędy nie kosztowały innych utraty zdrowia czy życia. A hoduj sobie co tam chcesz tylko żeby jak cie lub mnie to użre dało sie to na twój koszt wyleczyć. Wszystko.