moze to nie bedzie o zwierzetach terrarystycznych ale tez mialem swoja przygode z zwierzatkami . Mianowicie dawno dawno temu hodowalem szczura, wypuscilem go zeby pochodził po pokoju (wczesniej tak robilem ale nic sie nie dzialo bo pilnowalem go) tym razem zapomnialem go i wyszedlem z domu. Jak przyszedlem spowrotem okazalo sie ze nowo wytapetowany pokoj jest caly od podłogi poobgryzany, nawet do cegiel....koszmar :/ Jak zobaczyl to moj ojciec (to on tapetowal wtedy moj pokoj) to wpadł w szal. Nastempnego dnia ja muszialem pozaklejac szkody a szczurek znalazl nowego włascicela