Przestudiowałem szczegółowo rozdział "Choroby gadów"
1. " ...za większość chorób typowych dla gadów odpowiadają odpowiadają czynniki chorobotwórcze charakterystyczne dla regionów, z których pochodzi dany gatunek..." Wiele drobnoustrojów chorobotwórczych (bakterii, wirusów, grzybów) w tym tych najniebezpieczniejszych dla gadów np. Aeromonas hydrophila, Pseudomonas aeruginosa i.inn. spotyka się na całym globie, we wszystkich dostępnych środowiskach . Mało tego. Wiele z nich występuje w składzie naturalnej flory zdrowego gada na błonach śluzowych przewodu pokarmowego i układu oddechowego (np. bezobjawowe nosicielstwo Salmonella sp.) Badania własne składu flory jelitowej żółwi stepowych tak tych nowo importowanych jak i od lat przebywających w środowisku terrarium nie wykazały znaczącej różnicy w jakościowym i ilościowym składzie flory jelitowej. Poważne infekcje bakteryjne u węży np posocznica wywoływana jest przez bakterie Pseudomonas , Aeromonas, infekcje skóry -Enterobacteriaceae : Aeromonas.sp, Citrobacter freundii, Enterobacter sp., Escherichia coli, Proteus sp., Pseudomonas sp. WSZYSTKIE DOŚĆ POWSZECHNE I WCALE NIE TROPIKALNE - nie dotyczy to jedynie pasożytów a w szcz tasiemców o skomplikowanym cyklu rozwojowym z udziałem żywicieli pośrednich - obecność tasiemca jest dowodem pochodzenia zwierza z odłowu.
Prawdą jest jednak (choć z całkiem innego powodu), że "... niebezpieczeństwo zachorowania zwierzęcia, które urodziło się już w niewoli, jest znacznie mniejsze, niż gada pochodzącego z odłowu..."
To zjawisko jest moim zdaniem związane z narażeniem odławianych zwierząt na silne, długotrwające stresy (temperatura, głodówka, transport, nieodpowiednie przetrzymywanie) upośledzające funkcjonowanie układu odpornościowego zwierząt. Organizowanie po odłowie 6-tygodniowej kwarantanny ma na celu stworzenie optymalnych warunków do "dojścia do siebie" oraz eliminacji (niestety) nieuleczalnie chorych, stanowiących niebezpieczeństwo dla pozostałych zwierząt z kolekcji.