u mnie w oławie w jednym zoologiku jest jeden biedny Lampropeltis getulus., trzymają go w terra około 30/30/40. miseczka wielkości garści w której czasami(raczej żadzej) jest woda, zero ogrzewania, żadnych świetlówek, straszny syf.... można coś z tym zrobić?? to pismo do ligi by coś pomogło?? i jak sie do tego zabrać?? pujde jutro, zbesztam ją i........... i nic....trzeba właścicioelce czymś pogrozić, jakimiś konsekwencjami żeby coś zrobiła, ale boje sie że sie go "pozbędzie" raczej niehumanitarnie:/ może fotke zrobić na wszelki wypadek i do tej ligi też podesłać??