Nic się nie stanie nawet, jak zanurzysz jajo w wodzie i np. je umyjesz. Pytanie tylko, po co? :P
Jaja straszyków nowogwinejskich najlepiej inkubuje się na wilgotnym podłożu z włókna kokosowego, czy nawet zwykłej ziemi kwiatowej, w temperaturze ok. 26*C. W takich warunkach (jakieś zamykane, wentylowane - dziurki w wieczku - pudełeczko z ziemią, która zawsze musi być wilgotna, a na niej położone jaja + temp. ok. 26*C) mogę zagwarantować, że będziesz miał bardzo wysoki procent klucia.
Typowego inkubatora opartego na zasadzie "zawieszenia" jaj nad wodą, do tego typu jaj nie stosowałem, ale opierając się na wypowiedziach innych hodowców, taki sposób inkubacji jest równie skuteczny.