Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 12
Pokaż wyniki od 11 do 17 z 17

Wątek: osłabiony Australijski

  1. #11
    Marek69
    Guest

    Re: osłabiony Australijski

    Adam poruszyłeś ciekawy temat. Nikt z sprzedajacych ci nie powie że dany owad będzie żył jeszcze miesiąc bo nikt go nie kupi a najbardziej jest efektowny owad w swojej formie dorosłej .Duży ,kolorowy ma skrzydełaka a co to za robak L1 którego ledwo widać i nijaki nikt, nie chce na niego spojrzeć. Niestety nie wszyscy mają pojęcje o owadach nawet sami sprzedający, i ciężko będzie ich do nich zmusić. Ja akurat staram się kupowac nowe gat i to jak najmłodsze albo jajka co tu też mała uwaga niektóre klują się 1 rok i widziałem takich co powyrzucali jajka bo było zadługo czekać. Proponuje jeśli będziesz kupował kiedyś owady SpN przedewszystkim patrz na odwłok powinien wyglądac na pełny lekko zaokrąglony, czy maja wszystkie odnurza i podstawowa rada połuż na dłoni odruch warunkowy to ucieczka będziesz widział czy się porusza i czy stoi na nogach Ps niektóre patyczaki udają zdechłe np.Patyczak indyjski. I radzę ci kupuj u hodowców na ich forach dowiesz się o sprzedającym wszystko i napewno będzie taniej niż w sklepie.Pozdrowionka Marek


  2. #12
    SpN
    Guest

    Re: osłabiony Australijski

    Kupno tego chorego australijskiego to był krok desperacji z mojej strony,poprostu juz od dlugiego czasu nie moglem nigdzie dostac australijskich chyba ze L1 od ludzi z drugiego końca Polski...:/
    Ale teraz kupiłem od Dark Raptora kilka "mrówek" mam nadzieje że ładnie je uchowam i jeszcze złożą u mnie jajeczka :]

  3. #13
    Marek69
    Guest

    Re: osłabiony Australijski

    Mam nadzieję że będa ci się chować, ale pamietaj ze potrzebuja sporej wilgotności, no i czasem padają bez powodu całymi wylęgami. Ps. powód jakiś jest ale nie am pojęcia co to jest, i wielu hodowców tego gatunku tez napewno nie wie ale nic się niemartw napewno ci dorosna i złożą kope jajek, i napewno to nie będzie wina tym razem Raptora.


  4. #14
    Dark Raptor
    Guest

    Re: osłabiony Australijski

    Witam.

    Mam nadzieję, że będą się trzymały bardzo dobrze :-)

    Co do wilgotności. Nie przesadzałbym z tym. Moje są w dość "suchych" warunkach. Spowodowane jest to m.in. bardzo dobrą wentylacją (mam nowe terrarium z dolną i górną siatką wentylacyjną). Stosuję ten patent w tym roku i odpukać, nie miałem nawet jednej straty wśród młodych. Zbyt wysoka wilgotność może owocować pojawieniem się pleśni, zwłaszcza przy stosowaniu mrożonych liści.

    Na szczęście jest już wiosna i można będzie przerzucić się na świeży pokarm (jeśli ktoś nie miał do niego dostępu w zimie).


  5. #15
    PilotHawk
    Guest

    Re: osłabiony Australijski

    A wienc tak mialem ten problem najpierw z patyczakami a pozniej z modliszkami i doszlem o co chodzi

    Najpierw namocz wacik lub patyczek i staraj sie zdjanc te zatwardniale guwienko tylko pamientaj zeby patyczek kturego uzywasz byl mokry!
    Rub tak zawsze jak bendzie mial taki problem. Obniz wilgotnosc .

    P.S.Pamientaj zeby zawsze wytrzec odwlok straszyka po zdjenciu guwienka bo drugie moze zostac przyklejone!!!

  6. #16
    SpN
    Guest

    Re: osłabiony Australijski

    Dla tego straszyka już za późno ale dzięki za rade może sie przyda w przyszłości..

  7. #17
    bakusss
    Guest

    Re: osłabiony Australijski

    też tak miałem. z Dnia na dzien miał mniej siły . aż w koncy znalazłem go na ziemi lekko ruszającym nogami. W maoim przypadku było to hyba zatrucie. Sądze tak bo kupilem najpierw jednego a po tygodniu drugiego. jeden dostawał od początku lisćie z róży gdy zabrakło ruży poszlem do lasu po jeżyne i musiało coś z nią byc;/. po podaniu jeżyny na drugi dzien niechcial jesc pic wisiał w jednym miejscu puzniej coraz nizej nizej aż wreszcie padł


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •