No więc wracam ze szkoły, patrze - straszyki australijskie zaczynają linieć, jeden już wporzo - suszy sie, a drugi już od 15 wisi na siatce na przykrywce terrarium, wyszedł z wylinki do połowy i stop - dalej ani o milimetr nei wyszedł. wilgotność miał wporządku, w końcu drugi wyliniał bez problemów. No więc co sie dzieje? Mam czekać? Bo pomóc sie raczej nei da, bo nogi ma jeszcze w wylince, a nóg mu nei wyciągne. Spryskuje go co jakiś czas wodą, ale nie widzę efektu. Czy wyjdzie z tego? to jego ostatni wylinka, pech by był gdyby teraz padł