Dzisiaj byłem sobie w centrum mojego miasta, i zajżałem do jednego z ulubionych sklepów zoologicznych, najlepiej wyposażonego w zwierzęta w mieście. Jak przywieźli ptasznika, to na terrarium pisało "pająk", spytałem jaki to gatunek, odpowiedź - "eee, ptasznik" Ale to nic, dzisiaj przywieźli Straszyki australijskie, średnie, na oko ze dwie wylinki przed dorosłością. Cena zwaliła mnie z nóg - 68 złotych za sztukę o_O. Niezły interes - tutaj idzie kupić za 5 złotych, a potem sprzedajesz za 68