Jaca ale chyba nie pisales nic o "syczeniu" ? ;]
juz nie raz zauwazylem ze Eurycanthy przy podnoszeniu gwaltownym np. za tułów "syczą" nie tylko samce i samice, Syk pojawia się przy ruszaniu ,ataku tylnimi odnóżami ,tak jakby wydobywal sie ze stawów....

Spotkaliscie sie z tym?

A jesli chodzi o odglosy to kiedys tez juz dyskutowalismy o wystukiwaniu odwlokiem o kore przez samcow ale to juz cos innego...

a jesli chodzi o "smierdzacą substancje" to jest to popularny sposob obrony u wielu gatunkow ,kilka przykladow :
- Eurycanthu
- Extatosomy tiratatum - cos jak splesnialy ser
- Str. kolczaste - palona opona ?
- pat. skrzydlate - jak podrazniona biedronka, ta sama substancja
- no i oczywiscie wszelkiego rodzaja str. plujace(np. M. jamaicany) - te to robią perfekcyjnie !