-
Re: BŁAGAM O NATYCHMIASTOWĄ ODPOWIEDŹ!
Powodem takiego stanu rzeczy jest łędny wystrój terrarium. Patyczak po prostu nie miał możliwości dobrego przyczepienia się na czas wylinki.
-
Re: BŁAGAM O NATYCHMIASTOWĄ ODPOWIEDŹ!
Problemy w wylince mogą też wynikać ze złej wilgotności (zbyt sucho) jak i z tego, że inny osobnik mógł go strącić podczas linienia. Czasem dochodzą nieprawidłowości hormonalne. Taki owad, nawet po uwolnieniu, będzie miał problemy z następną wylinką.
Niestety jeśli "problemu" nie rozwiąże się w ciągu kilkunastu-kilkudziesięciu minut, jak napisał Jaca, to owad jest niestety stracony. Jedyna nadzieja jest wtedy gdy uwięzione są nogi. Można je uwolnić, część ew. odciąć.
Mam pewne doświadczenie z ratowaniem straszyków i świerszczy. Niestety najczęściej nie można oddzielić oskórka z okolicy otworu gębowego. W takim wypadku pozostaje eutanazja
Bardzo mi przykro, znam ten ból ((
-
Re: BŁAGAM O NATYCHMIASTOWĄ ODPOWIEDŹ!
Z kilkunastoletniego doświadczenia wiem, że w tym przypadku powodem ugrzeźnięcia w wylince był brak możliwości pewnego przyczepienia się patyczaka do podłoża. Patyczakowi po kolei poodczepiały się odnóża i spadł, grzęznąc w tym samym w wylince.
-
Re: BŁAGAM O NATYCHMIASTOWĄ ODPOWIEDŹ!
niepotrzebnie czekałeś tak długo (2-3 dni) pozostawiając ją leżącą na ziemi. gdybyś od razu zareagował i szybko zdjął z niej delikatnie wylinkę to byłaby duża szansa że przeżyje, jednak teraz już raczej jest za późno ja już nieraz ratowalam owady z uwięzienia w wylince i dużo z nich przeżyło.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum