-
wywożenie owadów zza granicy
czy wiecie z jakich krajów można legalnie wywozić złapane owady?? czy np. z Malezji można??
-
Re: wywożenie owadów zza granicy
Ja bym odradzał,w niektórych krajach kary sa wysokie.Zreszta nie wiem czy byś chciała siedziec w malezyjskim więzieniu. Poza tym ja jestem całkowitym przeciwnikiem tego typu praktykom, przeciez nie o to w tarrarystyce chodzi żeby żerować na przyrodzie. Poza tym jest jeszcze jedna kwestiawady z natury mogą byc dużo trudniejsze w hodowli, nie mówiac że można sprowadzic jakies patogeny.
-
Re: wywożenie owadów zza granicy
Ale chodzi w terrarystyce też o to żeby pobierać nowe ciekawe gatunki z przyrody i w przyszłości rozmnażać je juz nie żerując na przyrodzie. To co mamy do zdobycia na polskim i zagranicznym rynku to naprawde niewiele nie wspominając o wielu "niespisanych" gatunkach.
-
Re: wywożenie owadów zza granicy
Mimi ma trochę racji aczkolwiek nie do końca-weźmy taki przykład,ktoś chciałby mieć nowy gatunek takiego jakiego nie ma na polskim rynku i jest za granicą i patrzy tam idzie owad którego nigdy nie widział ani w telewizji ani w internecie i myśli sobie "ale on by fajnie wyglądał w moim terrarium" no i go łapie chowa do pudełka i bierze do domu,a znając świat nie skończyło by się na jednym robaczku tylko ten ktoś by poszedł i nałapał ich więcej-a teraz jakby tak każdy pomyślał to wiecie co by się stało!przyroda by nieźle ucierpiała.
-
Re: wywożenie owadów zza granicy
Czy mozna wywozić owady z krajów typu Malezja? Chyba ile trzeba łapówki, żeby wywieśc. Sa to kraje dość biedne i nawet bydyby się dało legalnie to dochodzi tu biurokracja. No a przyrodzie nie robi dużego to uszczerbku. Przecież nie mówimy tu o kłusownikach, którzy zameczaja 50% zwierzat w transporcie, byle tylko zarobić.
-
Re: wywożenie owadów zza granicy
jeżeli wywiezie jedna osoba to nie ale jak pomyśli kolejne 100 takich ludzi żeby wywieść sobie takiego owada no to już jest problem
-
Re: wywożenie owadów zza granicy
Myśle że niewiele pasjonatów stac na podróż i na ryzyko jechać do malezji i połazic po lesie tropikalnym.... wiec raczej nie ma takiego ryzyka. Ale własnie Ci co by chcieli zbić na tym kase są nibezpieczni.
-
Re: wywożenie owadów zza granicy
Jasne...
Wywieźć się da. Są różne sposoby, ale taki owad najczęściej nie przeżywa podróży, nie przystosowuje się do nowych warunków i jest trudny do hodowli. Wyobraźcie sobie, że siedzićie se przed kompem, piszecie posta, i jakaś wielka łapa wkłaa was do jakiejś torby i wywozi gdzieś, gdzie wam jest zimno itp. i daje do jedzenia coś czego na oczy nie widzieliści. Nie mówiąc, że zamiast wolności siedzicie w jednym pomieszczeniu. Ile byćie przeżyli 2? 3? dni? I tak zdechną, a na łapówkę się szarpniecie.
-
Re: wywożenie owadów zza granicy
Rogacz około 300gatunków z żedu phasmodea jakos to wyrzymało.
Oczywiście ja strał bym sie o legalne pozwolenie co jest możliwe trzeba tylko znac gatunek.
-
Re: wywożenie owadów zza granicy
No i właśnie dlatego za granicę przedewszystkim jeżdzą tacy ludzie jak ci i z takim sprzętem:
http://www.phasmatodea.de/index.php?...isplay&ceid=34
Oni moga zapewnic troche lepsze warunki nowym gatunkom niz jakiś hodowca ci sie wykosztował na podróż.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum