-
straszyk australijski
po jakim czasie wylegają się młode straszyki australijskie. Ja mam jajka już siedem miesięcy i nic
-
Re: straszyk australijski
Zalezy od temperatury, wilgotnosci itp. odpowiedz masz w opisie na tej stronie.
-
Re: straszyk australijski
-
Re: straszyk australijski
Prowadzę już 3 pokolenie i zawsze kluły mis się po ok. 6 miesiącach. Trzymam je w pokojowej temperaturze, jednak przy bardzo dużej wilgotności. Idealny jest do tego inkubator z 5 litrowego baniaka - brak pleśni. O ile wiem to może być duży rozrzut - nawet do roku. Jednak wszystko zależy od tego, czy za bardzo nie przechłodziłeś i czy nie przesuszyłeś tych jajek.
-
Re: straszyk australijski
Zależy od tego czy masz jaja zapłodnione czy nie.
Z zapłodnionych po 5-6 mies. masz młode, ale ryzyko chowu wsobnego jest duże. Hodowcy zaobserwowali wysoką śmiertelność w takich wypadkach.
Jak masz jaja z rozmnażania dzieworodnego musisz poczekać 10-12 mies., ale nie ma zagrożenia chwu wsobnego.
-
Re: straszyk australijski
Ja mam już trzecie pokolenie z niezapłodnionych i zawsze wychodzą po sześciu miesiącach. W tym roku udało mi się zsynchronizować wykluwanie ze straszykiem nowogwinejskim do kilku godzin.
Teraz poczekam aż trochę podrosną i wtedy kupię sobie z dwie parki by mieć "hodowlę ciągłą". Koniecznie z samcami choć na razie nie widziałem efektu chowu wsobnego. Czasem nie wiem czy się z tym efektem nie przesadza. Z drugiej strony jeśli hodujesz wszystko z jednej pary to też wychodzi prawie na to samo - zmienność genetyczna jest minimalna.
-
Re: straszyk australijski
Jestem podobnego zdania. Bardzo często błędy hodowlane próbuje się tłumaczyć degeneracją genetyczną owadów, bo... tak najłatwiej.
-
Re: straszyk australijski
A'propo (nie jestem pewien, czy tak właśnie się to pisze :] ) dzieworództwa. Znasz może Dark mechanizm tego zjawiska u owadów z rzędu straszyków? Czy to ciałko kierunkowe łączy się ponownie z komórką jajową, czy też zapłodnienie (wniknięcie do jaja plemnika) inicjuje podziały mejotyczne?
-
Re: straszyk australijski
Błędy hodowlane których nie ma..... przynajmniej według opisów. Moze "właściwe" metody hodowli tego straszyka sa niewłasciwe...
-
Re: straszyk australijski
Tak to po "polsku" dzieworództwo.
Jeśli chodzi o mechanizm to nie interesowałem się embriologią owadów (wolę ich ekologię i etologię). Mam awersję do tej tematyki po zajęciach z biologii rozwoju (paskudne testy, wejściówki i egzamin). O ile pamiętam z ksiązki to u większości zwierząt zapłodnienie jest właśnie inicjowane wniknięciem plemnika. Czasem można ten proces uzyskać po postu nakłuwając jajo (chyba u jeżowców i Xenopus sp.) lub traktując w specyficzny sposób (substancje chemiczne, impulsy elektryczne).
Jeśli jesteś zainteresowany tematyką embriogenezy to polecam ksziążkę PWN-u "Biologia rozwoju" (taka utrzymana w fioletowym kolorze okładka). Niestety jest tam mało o samej partenogenezie (ze 2 strony) i do tego głównie o jej sztucznej indykacji. Bardzo dokładnie opisano zato rozwój owada od zapłodnienia do organogenezy (oczywiście na przykładzie... ...Drosophila melanogaster, a jak? ))
W necie też powinno się coś znaleźć, bo straszyki i patyczaki o ile wiem są zwierzętami doświadczalnymi. Niestety często dostęp do baz danych jest ograniczony.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum