Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 12

Wątek: Moja biedna modliszka...

  1. #1
    Mnemic
    Guest

    Moja biedna modliszka...

    gdy stawala sie L3 spadla razem z wylinka biedna...
    ma wykrecona nozke w gore - nie uzywa jej
    jeden z szczypcow nie zgina sie do konca - nie moze lapac pokarmu
    ma powykrecany czulek - tym sie wogle nie przejmuje :|
    i czarna plame na lekko zgietych pleckach...
    starala sie zlapac pokarm ale jej nie wychodzilo..
    przewracala sie albo nie mogla zlapac go tylko jednym szczypcem
    znalazlem wylinke na srodku dna pojemnika - musiala spac bo one chyba nie przechodza wylinke na ziemi -_-

    co moge zrobic...? .......... zamrazalnik ?
    nie chcem jej zabijac
    przezyje ?

  2. #2
    Lukas_d2005
    Guest

    Re: Moja biedna modliszka...

    Hmmm szanse niewielkie ale może da sobie radę. Amputuje odnóże kroczne tj. złap za nie a ona sama je odrzuci. Podawaj niewielie i sałaby pokarm np muchy z pinek albo małe ćmy, w każdym razie nie swierszcze pasikoniki ani szarańczaki.
    Możesz się starać walczyć o jej życie jesli ci bardzo zależy. LEpiej by było gdybyś mógł zamieścić zdjęcie to by się zobaczyło czy jest szansa.

    NAjbardziej humanitarnym rozwiązaniem będzie oczywiście zamrażalka.


  3. #3
    tonio
    Guest

    Re: Moja biedna modliszka...

    Staraj się karmić ją z pensety, jeżeli może chodzić o własnych siłach to jest szansa że przeżyje, jeżeli jednak nie radzi sobie sama to poczekaj jeszcze dzień i jeżeli sytuacja się nie polepszy do włóż ją do zamrażalnika.

    P.S
    Takich tematów na forum było już wiele, wystarczyło poszukać.


  4. #4
    Vixa
    Guest

    Re: Moja biedna modliszka...

    Karm ją z igiełki muszkami owocówkami - to dobry sposób tylko trochę to trwa... i staraj się nie machać ręką bo może się zniechęcić

  5. #5
    piteer
    Guest

    Re: Moja biedna modliszka...

    Witam
    jesi to jest L3 to mozesz amputowac, ale to nie jest dobre dla modliszki !

    Lukas_d2005 - sa sanse ze przezyje... i to nie male..

    poczatkujacym dobrze zapamietac:
    JESLI MODLISZKA JEST l6 I WIEKSZA I JEZELI TYLKO 1 NOGA JEST WYGIETA TO NIE NALEZY JEJ AMPUTOWAC POD ZADNYM POZOREM


  6. #6
    piteer
    Guest

    Re: Moja biedna modliszka...

    bo ja widze ze ostatnio modne to amputowanie nog... :|


  7. #7
    kak
    Guest

    Re: Moja biedna modliszka...

    Eh a ja mam L8, wszystko niby w porządku, wylniała 3 dni temu, nie ruszałem jej w ogóle, wylinke przeszła ok, ale nogi ma jak z waty, w ogole malo chodzi, a gdy nie jest do gory nogami, ugina sie pod wlasnym ciezarem :/


  8. #8
    Lukas_d2005
    Guest

    Re: Moja biedna modliszka...

    A nie chciałeś się jej przypadkiem przyjżeć za wcześnie po linieniu? Bo jeśli ją spłoszyłeś zanim zdążyła dobrze wyschnąc to może być przyczyna.

    Piteer : owszem są szanse aleprzecież ma niesprawnego chwytaka którym nie może dobrze ruszać i ktory może utknąć w wylince,jest lekko zgięta co też może to utrudnić no i nie będzie miała możliwości tak pewnego zaczepu jak przy użyciu czterech odnóży krocznych.


  9. #9
    piteer
    Guest

    Re: Moja biedna modliszka...

    napisalem , ze w tym wypadku mozna amputowac
    reszte pisalem ogolnie


  10. #10
    kak
    Guest

    Re: Moja biedna modliszka...

    Lukas, nie, miała spokój jak nigdy, wczesniej nawet miała raz problem z wylinką (spadła z wylinką na ziemię), ale jakoś to przeszła, ale poczekam na rozwój wydarzeń.


Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •