No właśnie jak w temacie - mam modliszki L1 i jak było ciepło to miałam też owocówki, a teraz zrobiło się zimno i żadnej już nie ma! Tzn. chodzi o to, że już się nie zlatują do niczego - ani do owoców ani do pożywki... Może ktoś z Was wie czym można jeszcze karmić małe modliszki? Wylęg świerszcza odpada, nie posiadam, a w zoologikach też nie ma. Złapałam kilka koników polnych ( takich dosyć małych, starałam się łapać jak najmniejsze, ale oczywiście one i tak są sporo większe od owocówek ) i trochę je pokroiłam, ale modlichy nie chcą ich jeść! Podałam kawałek na igiełce i zapolowała ale minęło kilka chwil i odrzuciła i tak każda... Czym mam je karmić? A może znacie jakieś sposoby jak w taką pogodę zwabić muszki? Z góry dzięks za pomoc