Witam.
Nie wiem co jest grane. Kilka dniu temu padła mi L1 tego garunku pisałem o tym na forum. Dzisiaj padła następna. Zauważyłem, że prawie wcale nie jadły. Podawałem im owocówki i nic. Małe zwykłe muszki i też nie jadły. W końcu dałem malutkie komary (wyczytałem gdzieś, że mogą to jeść) i zauważyłem że zaatakowała jednego ale po kilku minutach wypuściła pokarm. To zamo działo się później ze zwykłymi malutkimi muszkami, atak kilka minut trzymania i wypuściła. MOje modliszki były w pudełeczkach po kliszach z odkrytym ( przykrytym tylko siatka z gazy ) wieczkiem i lignina na dole oraz otwory na pocznych ściankach ( kilkanaście dookołoa) no i oczywiście wykałaczka. Ligninę spryskiwałem delikatnie 1 dziennie. Temperaturę miały 23 - 27 stopni. Nie wiem co jest grane. Czy ja popełniam jakiś błąd czy poprostu mam pecha. Fakt, że są to moje pierwsze modliszki w hodowli i nigdy wcześniej się tym nie zajmowałem. Proszę o jakieś rady na ten temat, każda informacja będzie dla mnie cenna.
Jeżeli ktoś z Was ma w hodowli ten gatunek PLISTOSPILOTA CAMERUNENSIS to proszę o podanie maila lub GG. Dzięki wszystkim któży odpowiedzieli na mojej poprzednie pytania a szczególnie "ławie" może jest młodym ( wiekiem ) hodowcą ale zna się na rzeczy.
A-cha jeszcze jedno. Odpisał mi na poprzednie moje pytanie "robert kosa" mówiąc, że hoduje ten gatunek ale niestety chyba moje maile wysłane z tego forum do niego nie doszły. Jeżeli to czytasz to podaj mi Twoje GG.
Pozdrawiam Wszystkich.
PS. moje GG 2765006