Moja S.sp własnie przeszła wylinke i gdy ja zobaczyłem to na jednej prawej tylnej nodze była jeszcze wylinka(na samiuskim koncu) oczywiscie zmoczyłem pałeczke do uszu woda posmarowałem i po kilku chwilach wylinka zeszła. Ale problem został poniewaz ona trzyma tą nozke calkiem wyprostowaną i podniesiona do góry. CZy ta nozka bedzie taka jak inne?Czy bede musiał ja amputowac i odrosnie przy kolejnych wylinkach? Modliszka po tej wylince jest juz L3. Tak na marginesie powiem ze niewiedziałem ze bedzie przechodzic wylinke bo na wieczór wcinała jedzonko jak szalona(wrzuciłem 3 mszyce a rano zagladam do pudełeczka a tam jest jedna mszyca i wylinka) noi po oswobodzeniu nozki gdy ja wpusciłem spowrotem do pudełka to ona zaraz upolowała mszyce i juz nie ma mszycy na tym swiecie:P